Nowy tydzień rozpoczyna się w mieszanych nastrojach. Chińskie indeksy zakończy sesję na plusie, co miało związek z działaniami stymulującymi sektor finansowy. Niemniej tematem ostatnich dni pozostaje szczyt UE, gdzie nie osiągnięto porozumienia w sprawie funduszu odbudowy. Brakuje wiec bodźców aby pchną indeksy giełdowe wyżej. Z kolei na kursi euro możemy obserwować kontynuację wzrostów, notowania głównej pary walutowej zbliżają się coraz śmielej do tegorocznych maksimów.
- Kontrakt niemiecki indeks giełdowy DAX otworzył się na nieznacznym plusie
- Liczba nowych zachorowań na koronawirusa wyniosła wczoraj ponad 220 tysięcy, co potwierdza trend wzrosty, sytuacja pandemiczna jest poważna
Kurs euro do dolara kontynuuje zwyżkę
Nowy tydzień rozpoczyna się od wzrostów na głównej parze walutowej. Patrząc na sytuację techniczną na interwale H4, w ubiegłym tygodniu doszło do wybicia górą poziomu 1,14 USD, co potwierdziło trend wzrostowy.
Aktualnie kurs coraz śmielej zbliża się do tegorocznych maksimów przy 1,1490. Jeżeli sentyment się utrzyma i dojdzie do wybicia górą i tego poziomu, niewykluczony jest atak na mierzenie zewnętrzne 161,8%, który wypada przy 1,1580.
Patrząc z kolei na najnowsze dane dotyczące koronawirusa, obserwujemy dalszy wzrost liczby nowych zachorowań. W ostatni czwartek liczba dziennych zarażeń COVID-19 osiągnęła nowy rekord, a “słupki” na poniższym wykresie nie zwalniają tempa,cały czas obserwujemy tendencję zwyżkującą.
źródło: worldometers.infoInformacje te są jednak od dłuższego czasu ignorowane, rynek najwidoczniej przyzwyczaił się do obecnego stanu rzeczy. Wydaje się, że aktualnie inwestorzy skupiają się jedynie na pozytywnych informacjach, takich jako chociażby coraz liczniejsze doniesienia od dobrych wynikach prac nad szczepionką na koronawirusa przez różne firmy.
Poniżej przedstawiamy kalendarz wydarzeń makroekonomiczny na poniedziałek 20 lipca. Dzień nie poznamy kluczowy danych, które mogłoby w znaczący sposób przełożyć się na większą zmienność na rynku Forex. O 8 opublikowane zostały wskaźniki PPI z Niemiec, które wypadły gorzej od oczekiwań, jednak reakcja na rynku nie była zauważalna.