Gospodarka Japonii w drugim kwartale 2020 roku kurczyła się o ponad 28%, wpadając w najgłębszą recesję od ostatnich kilkudziesięciu lat, wynika z opublikowanych w nocy danych gospodarczych. Po spokojnym dla rynków poniedziałku, w związku z amerykańskimi obchodami Dnia Pracy, kurs dolara umacniał się pięć dni z rzędu, a inwestorzy czekają na otwarcie Wall Street po długim weekendzie.
- PKB Japonii w ujęciu rocznym spadało o 28,1% w stosunku do osunięcia o 2,2% w pierwszym kwartale. Dynamika kwartalna plasowała się natomiast na poziomie -7,9% wobec prognozowanych -8,1%
- godzinie 08:00 rynek poznał dane dotyczące bilansu handlowego Niemiec oraz wartości lokalnego eksportu oraz importu
- W pierwszej połowie tygodnia kalendarz makroekonomiczny nadal pozostaje lekki, a rynek czeka jeszcze tylko na prognozowane wartości PKB w strefie euro za drugi kwartał. Analitycy zakładają spowolnienie gospodarcze i spadek dynamiki o 15% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej
Kurs dolara w skromnej korekcie, AUD rośnie najsilniej
Chociaż we wtorkowy poranek notowania dolara amerykańskiego muszą uznać jedynie wyższość walut Antypodów, to indeks DXY mierzący relatywną wartość USD do koszyka walut znalazł się w skromnej korekcie po pięciu dniach wzrostów z rzędu, które pozwoliły odbić mu od ponad dwuletnich minimów.
Notowania AUD zyskują we wtorek po godzinie 08:00 ponad 0,4%, a NZD rośnie o 0,18%. Na pozostałych głównych walutach nie widać większej zmienności, a najsilniej do dolara traci CHF, osuwając się o 0,1%.
Poniżej poziomu 3,76 zł powraca również para walutowa USD/PLN. Chociaż w piątek za jednego dolara trzeba było chwilowo zapłacić ponad 3,78 zł, to rozpoczęta na początku nowego tygodnia korekta kontynuowana jest również we wtorek. Nie zmienia to faktu, że dolar do złotego nadal utrzymuje się na najwyższych poziomach od około miesiąca.
S&P 500 futures „wyciąga” poziom 3400 pkt. 3 dni i koniec korekty?
Chociaż w poniedziałek rynek kasowy amerykańskich giełd nie funkcjonował w związku z amerykańskim świętem, to na rynku terminowym notowania były cały czas dostępne. Chociaż S&P 500 futures tracił przez większą część sesji i ponownie spadał chwilowo poniżej wsparcia 3400 punktów, to ostatecznie dzień zamykał się powyżej. Wtorek przynosi natomiast wyraźniejsze odbicie od poziomu i wzrost o niemal 0,4%.
Przed ponownym otwarciem rynku kasowego po długim weekendzie wiele wskazuje na to, że S&P 500 zakończył już korektę i może ponownie rozpędzać się w kierunku historycznych maksimów.
Giełdy azjatyckie kończyły wtorkową sesję z zyskiem, a japoński Nikkei rósł o 0,8% do poziomu 23 274,13 pkt. Naprawa to optymizmem przed otwarciem rynku w Europie: w poniedziałek DAX zyskiwał ponad 2% i zamykał się nad pułapem 13 100 pkt., a polski WIG20 idąc w jego ślady umacniał się o 0,84% i powracał nad lokalną strefę wsparcia w ramach obowiązującej cały czas konsolidacji.