Dziś w końcu będzie miała miejsce pierwsza w tygodniu sesja wypełniona istotnymi danymi. Rano poznamy wartości indeksu PMI dla usług i przemysłu z krajów UE, najważniejsze będą odczyty z Francji, Niemiec i całej strefy euro. Bank Kanady podejmie dziś decyzję w sprawie stóp procentowych, rynki spodziewają się podwyżki. Ropa mocno wczoraj staniała. Szanse na rozmowy między liderami USA i Chin maleją coraz bardziej.
Arabia Saudyjska zignoruje limity wydobycia ropy
Cena ropy naftowej WTI spadła o 5% we wtorek po deklaracji Arabii Saudyjskiej o chęci wypełnienia wszelkiej luki podażowej. Minister ropy naftowej Khalid Al-Falih powiedział, że OPEC i jego poplecznicy są w fazie „produkcji na najwyższą możliwą skalę” w celu zaspokojenia popytu i zapełnienia braków powstałych po wejściu w życie irańskich sankcji.
Ponadto, w zeszłym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zwiększyły się prawie o 10 mln baryłek. Jest to największy przyrost od lutego 2017 roku, ale dokładne dane pojawią się dopiero dzisiaj ze strony EIA.
Ropa WTI jest najtańsza od sierpnia
Bob Yawger – dyrektor działu kontraktów terminowych w Mizuho Securities USA – powiedział, że „istnieje kilka powodów dla osunięcia ceny ropy naftowej, wśród nich jest krótkotrwała wyprzedaż mająca miejsce na wszystkich rynkach finansowych. Obecny ruch cenowy to prawdopodobnie ucieczka z przestrzeni surowców i akcji w stronę bezpiecznych przystani”.
Brent również zaliczył silny spadek podczas wczorajszej sesji. Cena spadła z okolic 80 USD i zamknęła się na poziomie 76,15, co oznacza dzienny spadek w wysokości 4,76%.
Ropa Brent zdecydowanie spadła poniżej 80 USD
Spotkanie Trumpa i Xi nie będzie miało miejsca
Coraz mniejsze oczekiwania są związane z możliwością spotkania się liderów dwóch największych gospodarek świata. Zarówno Trump, jak i Xi są pesymistyczni co do szansy na rozwiązanie pogłębiającej się wojny handlowej.
Larry Kudlow potwierdził wczoraj, że prezydenci spotkają się „na chwilę” podczas spotkania G20, które odbędzie się 30 listopada w Buenos Aires. Istnieje szansa na „ustalenie podstawowych zasad współpracy”, ale Kudlow zaznaczył, że lepiej na to nie liczyć.
Międzynarodowe koncerny odczuwają już skutki wojny handlowej, problem zaczyna również dotykać w coraz większym stopniu konsumentów w USA i w Chinach. Jak donoszą źródła z Kraju Środka, administracja chińska jest już mniej chętna do ugody niż na początku konfliktu i obecnie szykuje się na długą walkę oraz adaptację do nowych warunków handlowych.