Dziś upłynie kolejny dzień bez istotnych publikacji makroekonomicznych podczas europejskiej sesji. Ciekawiej będzie dopiero jutro, gdy poznamy dane dotyczące PMI ze strefy euro. Nie oznacza to jednak, że nie mamy na co czekać. Po południu poznamy informacje dotyczącego amerykańskiego rynku nieruchomości, a wieczorem odbędzie się publikacja minutek z ostatniego posiedzenia FOMC. W międzyczasie Moody’s prognozuje spowolnienie w Chinach.
Czy warto czekać na FOMC?
Największe instytucje finansowe nie spodziewają się rewelacji po dzisiejszej publikacji minutek przez FOMC. Członkowie Komitetu raczej są zgodni co do tego, że gospodarka rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Barclays (LON:BARC) sądzi, że nacisk komunikatu zostanie położony na silny wzrost konsumpcji i zatrudnienia, co jest po części skutkiem silnego wpływu łagodniejszej polityki fiskalnej. Prawdopodobnie zostanie utrzymany przekaz dotyczący stopniowej podwyżki stóp procentowych.
Tylko w tym roku miały miejsce dwie podwyżki stóp, obecnie są one na poziomie 2% po podwyżce z czerwca. Analitycy spodziewają się jeszcze dwóch podwyżek w tym roku. Według RBC, w najbliższym czasie powinna zmienić się retoryka FED. Rezerwa Federalna musi zacząć zastanawiać się nad stopniowym wyhamowaniem obecnego zacieśniania stóp.
Ile jeszcze podwyżek stóp nas czeka?
Spowolnienie w Chinach
Według agencji ratingowej Moody’s, w 2018 roku wzrost PKB w Chinach spadnie do 6,6% z 6,9% zanotowanego w poprzednim roku. Głównym źródłem ryzyka dla drugiej największej gospodarki świata są zawirowania związane z wojną handlową ze Stanami Zjednoczonymi. Dalsza eskalacja konfliktu może zaszkodzić obu państwom. Szczególnie zagrożeni są duzi eksporterzy.
Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach może być początkiem długotrwałego procesu wyhamowania gwałtownego rozwoju azjatyckiego giganta. Kondycja kraju i tak świetnie wygląda w porównaniu do pozostałych krajów G20, dla których wzrost PKB zdaniem Moody’s wyniesie 2,3% w 2018 roku. Trend w zadłużeniu Chin utrzymuje się i jest zgodny z poziomem rozwoju gospodarczego, nie stanowi na razie zagrożenia dla Kraju Środka.
W międzyczasie Ludowy Bank Chin po raz kolejny umacnia juana. Kurs referencyjny USDCNY został znów obniżony, z 6,8271 do 6,8360. Wygląda na to, że groźba dotarcia do poziomu 7,00 się oddala.
USDCNY traci na wartości w ostatnich dniach