Rynki pozostają w fazie wyczekiwania na ważne dane makroekonomiczne z USA , jak i Europy, które zostaną opublikowane w kolejnych dniach. Aktualnie wpływ na sentyment rynkowy mają pojawiające się wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych. Wczoraj głos zabrał główny ekonomista Europejskiego Banku Centralnego (ECB) Peter Praet, który stwierdził, że dynamika wzrostu w strefie euro spowolniała oraz wskazywał na coraz bardziej widoczne ryzyka dla gospodarki. Z kolei Mario Draghi również zwracał uwagę na nieznaczne spowolnienie gospodarki strefy euro, ale jednocześnie wyraził swoje przekonanie, że inflacja bazowa będzie wzrastać w kolejnych miesiącach. Wobec powyższego, jeśli dane nie ulęgną poprawie, to jest bardzo prawdopodobne, że wraz z zakończeniem programu QE w strefie euro z końcem tego roku, ECB będzie chciał złagodzić nieco swoją retorykę i przesunąć oczekiwania odnośnie podwyżek stóp procentowych w strefie euro na później.
Nie bez wpływ na nastroje rynkowe pozostały wczorajsze doniesienia w kwestii złagodzenia postawy włoskiego rządu w kwestii budżetu na 2019 roku. Choć wcześniej Włosi szli w zaparte, to jednak obecnie zgodnie z doniesieniami prasowymi nie wykluczają nieznacznej redukcji deficytu, po tym jak Komisja Europejska odrzuciła projekt budżetu na przyszły rok. Pomimo tego, sentyment do europejskiej waluty pozostaje słaby i kurs głównej pary EUR/USD zmierza dzisiaj w kierunku 1,1300. Nie można mówić także o dobrym sentymencie na rynku funta, który także pozostaje pod presją sprzedających. Istnieje poważne ryzyko, że wypracowane w miniony weekend na szczycie Unii Europejskiej porozumienie, może nie zostać przegłosowane w brytyjskim parlamencie. Wówczas nie ma planu B, a Komisji Europejska sugerowała już wcześnie, że nie ma także szans na wznowienie negocjacji. Dodatkowo nie pomagają komentarze Donalda Trump’a, który powiedział, że porozumienie w sprawie warunków wyjście Wielkiej Brytanii z UE może utrudniać Brytyjczykom handel z USA. Do tego wszystkiego należy dodać obawy przed wojną handlową, co zwiększą popyt na walutę amerykańską.
Na rynku krajowym dziś zostały opublikowane dane o stopie bezrobocia w Polsce, która w październiku 2018 roku ukształtowała się na tym samym poziomie co we wrześniu, czyli 5,7% r/r. Ponadto wczoraj Zubelewicz z RPP powiedział, że projekcja inflacji na 2019 rok jest realistyczna sugerując, że trend inflacyjny może wyprowadzić wskaźnik CPI powyżej pasma dopuszczalnych odchyleń od celu.
USD/PLN
USD/PLN powrócił do wzrostów. Parze po raz kolejny udało się wybronić wsparcie w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej i geometryczny poziom w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 3,6157. Po raz kolejny może zostać podjęta próba ataku na lokalne szczyty w rejonie 3,8100, które stanowią najbliższą barierę dla strony popytowej.
GBP/USD
Słabszy sentyment do funta utrzymuje się. Notowania GBP/USD kierują się ponownie w okolice linii poprowadzonej po minimach lokalnych z 15.VIII. i 30.X., która aktualnie wyznacza wsparcie w rejonie 1,2705. W przypadku pogłębienia spadków i przełamania tej linii droga w okolice dołka na poziomie 1,2661 pozostanie otwarta. 50-okresowa średnia EMA w skali D1 wyznacza najbliższy opór na poziomie 1,,2930.