Ponad połowa stałokuponowych obligacji poniżej nominału. Okazja?

Opublikowano 25.07.2012, 14:53
DU
-

Obligacje korporacyjne ze stałym oprocentowaniem dają zarobić średnio o 0,49 pkt proc. więcej niż papiery ze zmiennym oprocentowaniem. Ewentualna obniżka stóp pogłębi tę różnicę.


Napływające w ostatnim czasie dane makroekonomiczne dla Polski wskazują na słabnięcie wzrostu gospodarczego. W prognozach ekonomicznych coraz częściej pojawiają się informację o konieczności cięcia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Spodziewane luzowanie polityki pieniężnej da się również zauważyć po ostatnich notowaniach kontraktów FRA – spadają one od połowy czerwca.

Realizacja powyższego scenariusza oznaczałaby, że w ślad za stopą referencyjną spadnie WIBOR, który jest podstawą do ustalania oprocentowania obligacji korporacyjnych ze zmienną stopą. To z kolei mogłoby spowodować wzrost zainteresowania inwestorów obligacjami stałokuponowymi notowanymi na detalicznej części rynku Catalyst. Ich przeciętne oprocentowanie wynosi aktualnie 11,37 proc. (bez obligacji BGK) i jest o 0,49 pkt proc. wyższe od papierów zmiennoprocentowych. Spadek WIBOR-u oznaczałby dla firm niższe koszty finansowania zadłużenia. Zmiana stawek rynku międzybankowego spowodowałaby jednocześnie wzrost przewagi obligacji stałokuponowanych. Ich posiadacze nie musieliby się martwić luzowaniem polityki. Co więcej, prawdopodobnie odczuliby większy popyt na posiadane przez siebie papiery.

Porównanie przeciętnego oprocentowania obligacji korporacyjnych
Rodzaj oprocentowania obligacji korporacyjnych Średnie oprocentowanie w bieżącym okresie odsetkowym
obligacje ze stałym oprocentowaniem 11,37%
obligacje ze zmiennym oprocentowaniem 10,88%
wszystkie obligacje korporacyjne 10,98%
Źródło: Open Finance na podst. danych gpwcatalyst.pl,
Dane z dn. 24 lipca 2012 r. (nie uwzględniono BGK oraz EBI).

Na uwagę zasługuje fakt, że papierów ze stałym kuponem jest blisko czterokrotnie mniej niż obligacji ze zmiennym oprocentowaniem. Przy niewielkiej płynności na Catalyst powinno oznaczać to trudności z ich zakupem. Tymczasem niemal wszystkie z 33 notowanych serii stałokuponowych obligacji korporacyjnych były przedmiotem handlu w ostatnim miesiącu. Z czego w przypadku 17 serii transakcje zawarto poniżej ceny nominalnej papierów. To rzadko widywane zjawisko na warszawskim rynku długu, według informacji podanych przez serwis obligacje.p,l może wynikać z dużej podaży wytworzonej przez fundusz inwestycyjny Idea Premium, który zawiesił na dwa tygodnie wypłaty środków swoim klientom.

Niskie ceny obligacji ze stałym oprocentowaniem wyglądają kusząco. Szczególnie jeśli uwzględnić perspektywę obniżki stóp procentowych i spadek dochodowości papierów ze zmiennym oprocentowaniem, a tym samym wzrost atrakcyjności papierów stałokuponowych. Do zakupów należy jednak podchodzić z dużą ostrożnością, bowiem nie każde z tych papierów muszą być okazją. Na liście obligacji notowanych poniżej wartości nominalnej nie brakuje na przykład takich, które mają już wysokie narosłe odsetki lub bliski termin wykupu. Dlatego pochopna inwestycja w przeceniony dług firm zamiast wysokich zysków może zakończyć się niską rentownością lub nawet problemami z wypłacalnością emitenta. A tych ostatnio nie brakuje o czym przekonują się na przykład właściciele obligacji spółki Religa Development. Obligacji ze stałym oprocentowaniem oczywiście.


Michał Sadrak, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.