Pompy ciepła mogą okazać się inwestycyjna porażką. Jak to bywa z każdą modą, także przy pompach ciepła mamy do czynienia z coraz bardziej rozpowszechnioną i przereklamowaną akwizycją tych rozwiązań.
Pompy potencjalnie mogą być wspaniałym rozwiązaniem obniżającym rachunki, zmniejszającym negatywny wpływ na środowiska naturalne, zwiększającym niezależność energetyczną, ale pod warunkiem, że są dostosowane do lokalnych uwarunkowań.
- Pompy ciepła przewymiarowane i niedostosowane do sytuacji w danym gospodarstwie domowym mogą przynieść wręcz straty, gdy obejrzymy wyższe rachunki za energię elektryczną – mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, współzałożyciel fundacji Ośrodek Bezpieczeństwa Energetycznego (OBE). – Brak takiej efektywności występować będzie przede wszystkim przy niższych temperaturach.
Decyzja o takich inwestycjach, kosztujących dziesiątki tysięcy złotych, powinna być poprzedzona przede wszystkim audytem energetycznym. Bo czasami będzie dobrym rozwiązaniem pompa ciepła, a czasami warto wzbogacić inwestycję o inne rozwiązania też oparte na paliwach kopalnych.
Powinniśmy też być przygotowani, że po audycie okaże się, ze pompa cieplna jest rozwiązaniem, które się nie sprawdzi.
- Powinniśmy przygotować się do powiedzenia „nie” akwizytorom pomp ciepła czy fotowoltaiki – komentuje W.Jakóbik z OBE. – Natomiast dobrze, że będziemy mieli listę urządzeń, które spełniają odpowiednie standardy, Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce wprowadzić właśnie regulacje, które spowodują, że nie będziemy kupować chińskiego szrotu, złomu nie powinniśmy kupować, bo nie poprawi on sytuacji.
NFOŚiGW ogłosił, że producenci i importerzy pomp ciepła otrzymują więcej czasu na dostosowanie się do zmian w programie „Czyste Powietrze”. Badania techniczne urządzeń z europejskimi znakami jakości muszą być dostarczone do 31 grudnia 2024 r., aby zagwarantować obecność tych urządzeń na liście ZUM programu.
Nowe zasady w programie „Czyste Powietrze”, obowiązujące od 22 kwietnia 2024 r., nakładają wymogi dotyczące pomp ciepła, które mogą kwalifikować się do dofinansowania. Od 14 czerwca br. dotacje będą przyznawane tylko dla urządzeń znajdujących się na liście ZUM. NFOŚiGW podkreślił, że wiele pomp ciepła może nie zdążyć uzyskać certyfikatów przed końcem okresu przejściowego, co może zależeć od kwestii proceduralnych i organizacyjnych.
W związku z trudnościami branży w realizacji wymaganych badań i dostarczaniu raportów, Ministerstwo Klimatu i Środowiska wspólnie z NFOŚiGW zdecydowały o możliwości czasowego wprowadzania na listę ZUM pomp ciepła posiadających europejskie znaki jakości: EHPA-Q, HP KEYMARK lub EUROVENT. Jednak rejestracja pomp ciepła na liście ZUM będzie możliwa wyłącznie dla wniosków składanych po 14 czerwca 2024 r.
Pompy potencjalnie mogą być wspaniałym rozwiązaniem obniżającym rachunki, zmniejszającym negatywny wpływ na środowiska naturalne, zwiększającym niezależność energetyczną, ale pod warunkiem, że są dostosowane do lokalnych uwarunkowań.
- Pompy ciepła przewymiarowane i niedostosowane do sytuacji w danym gospodarstwie domowym mogą przynieść wręcz straty, gdy obejrzymy wyższe rachunki za energię elektryczną – mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, współzałożyciel fundacji Ośrodek Bezpieczeństwa Energetycznego (OBE). – Brak takiej efektywności występować będzie przede wszystkim przy niższych temperaturach.
Decyzja o takich inwestycjach, kosztujących dziesiątki tysięcy złotych, powinna być poprzedzona przede wszystkim audytem energetycznym. Bo czasami będzie dobrym rozwiązaniem pompa ciepła, a czasami warto wzbogacić inwestycję o inne rozwiązania też oparte na paliwach kopalnych.
Powinniśmy też być przygotowani, że po audycie okaże się, ze pompa cieplna jest rozwiązaniem, które się nie sprawdzi.
- Powinniśmy przygotować się do powiedzenia „nie” akwizytorom pomp ciepła czy fotowoltaiki – komentuje W.Jakóbik z OBE. – Natomiast dobrze, że będziemy mieli listę urządzeń, które spełniają odpowiednie standardy, Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce wprowadzić właśnie regulacje, które spowodują, że nie będziemy kupować chińskiego szrotu, złomu nie powinniśmy kupować, bo nie poprawi on sytuacji.
NFOŚiGW ogłosił, że producenci i importerzy pomp ciepła otrzymują więcej czasu na dostosowanie się do zmian w programie „Czyste Powietrze”. Badania techniczne urządzeń z europejskimi znakami jakości muszą być dostarczone do 31 grudnia 2024 r., aby zagwarantować obecność tych urządzeń na liście ZUM programu.
Nowe zasady w programie „Czyste Powietrze”, obowiązujące od 22 kwietnia 2024 r., nakładają wymogi dotyczące pomp ciepła, które mogą kwalifikować się do dofinansowania. Od 14 czerwca br. dotacje będą przyznawane tylko dla urządzeń znajdujących się na liście ZUM. NFOŚiGW podkreślił, że wiele pomp ciepła może nie zdążyć uzyskać certyfikatów przed końcem okresu przejściowego, co może zależeć od kwestii proceduralnych i organizacyjnych.
W związku z trudnościami branży w realizacji wymaganych badań i dostarczaniu raportów, Ministerstwo Klimatu i Środowiska wspólnie z NFOŚiGW zdecydowały o możliwości czasowego wprowadzania na listę ZUM pomp ciepła posiadających europejskie znaki jakości: EHPA-Q, HP KEYMARK lub EUROVENT. Jednak rejestracja pomp ciepła na liście ZUM będzie możliwa wyłącznie dla wniosków składanych po 14 czerwca 2024 r.