Początek nowego tygodnia na rynku FX nie przynosi istotniejszych ruchów na PLN, pomimo spadkowego sygnału na {{1|eueurolarze}}. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3022 PLN za euro, 3,8583 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,8161 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9081 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,896% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem weekendu jest informacja, iż Google (NASDAQ:GOOGL) (Alphabet Inc) zawiesza współpracę z Huawei zarówno na poziomie hardware jak i software. Wedle agencji Reuters jest to wynikiem rozporządzeń podpisanych przez D. Trump'a. Trudno rozpatrywać ruch ten jedynie w ramach prowadzonych „wojen handlowych” z Chinami, gdyż na kroki ograniczające udział chińskiego giganta w rynku publicznym (5G) zdecydowało się wcześniej już kilka państw (m.in. Australia czy NZ). W tle od początku pojawiają się zarzuty o potencjalne szpiegostwo. Same rynki pozostają jednak stabilne – zarówno w przypadku FX (juan) jak i giełd w Azji. SSE Comp (WA:CMP) traci ok. 0,6%. Początek tygodnia przynosi kosmetyczny spadek eurodolara, co lokalnie może podbić nieco podaż na EM. Inwestorzy czekają na zbliżające się wybory do PE oraz dalszy rozwój wypadków związanych z negocjacjami na linii USA-Chiny.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji z rynku krajowego. Globalnie w kalendarzu mamy dziś inflację PPI z Niemiec oraz wystąpienia członków FED.
Z rynkowego punktu widzenia USD/PLN forsuje opór w rejonie 3,8522-3,86 PLN. Wybicie ww. zakresu otwierać będzie najpewniej przestrzeń do wzrostu kursu do okolic 4 PLN.