Po dobrych danych nowe szczyty na Wall Street

Opublikowano 16.03.2012, 18:40
DE40
-
DU
-

DZIEŃ NA RYNKACH
Lepsze dane makro i dobre nastroje amerykańskich inwestorów wyniosły S&P500 na poziomy nie widziane od czerwca 2008r.

Po kilku dobrych odczytach New York Empire State z rzędu, (aktywność przemysłu wytwórczego w regionie Nowego Jorku), obserwowana przez cztery ostatnie miesiące dała inwestorom zza oceanu nadzieję na kolejne szczyty. Ostatni odczyt z marca 20,21pkt. (poprzednio 19,53), jest kolejną przesłanką do powrotu do akcji. Amerykańska gospodarka dzięki stymulowaniu przez politykę pieniężną i dobre sygnały z gospodarki jako pierwsza pokazała kierunek na północ. Po wczorajszym zamknięciu indeks S&P500 osiągnął poziom 1402,60 pkt. (wzrost o 0,60 proc.), nie widziany od połowy 2008 roku. Daje to nadzieje na trwały powrót do trendu wzrostowego i pokonywanie kolejnych szczytów.
Co innego można powiedzieć o indeksach europejskich. Po środowej fali wzrostów z dużą nieufnością pokonywane był kolejne poziomy. Niemiecki DAX osiągnął poziom 7144,45 pkt. (wzrost o 0,90 proc.), choć w stosunku do giełdy amerykańskiej pozostało jeszcze dużo do odrobienia. Dopiero po pokonaniu 7521,71 pkt., będziemy mogli użyć słowa hossa. Londyn już nie był tak obiecującym rynkiem. Notowania w czwartek zakończyły się na lekkim minusie 0,10 proc. Po ostatniej wypowiedzi ministra finansów Wielkiej Brytanii o możliwości braku pieniędzy na podstawowe funkcjonowanie gospodarki i możliwości kolejnego stymulowania jej rozwoju oraz obniżce perspektywy ratingu przez agencję Fitch, nastroje nie są już tak dobre. Brak perspektyw na obniżanie podatków zadziałał negatywnie na angielskich inwestorów.
Polska gospodarka jest o tyle w korzystniejszej sytuacji w stosunku do wielu krajów Eurolandu, że nasza polityka fiskalna i dobry nadzór nad sektorem bankowym stawia nas w czołówce krajów, jeżeli chodzi o przyrost PKB. Szacowany przez ekonomistów i niektóre instytucje finansowe (JP Morgan), poziom PKB na rok 2012 ma wynieść około 3,2 pkt. Patrząc na średni poziom, jaki osiągają kraje Eurolandu za ostatni rok (1,7 proc. PKB), mamy się czym pochwalić.
Dzięki lepszej sytuacji w Stanach i ustabilizowaniu się sprawy greckiego zadłużenia, mamy szanse na wzrostowe sesje na warszawskiej giełdzie. Po długotrwałych przepychankach i niezdecydowaniu inwestorów, powraca czas do inwestowania w spółki giełdowe. Wczorajsze zamknięcie WIG20 na poziomie 2344,17 pkt. (0,29 proc.), jest jeszcze dalekie od poziomu, z którego zaczęła się wędrówka indeksu na dół. Do odrobienia mamy prawie 600 pkt. na indeksie WIG20 i 8220 pkt. na szerokim WIG. To daje duże pole do inwestowania, przy stosunkowo łatwym określeniu maksymalnego ryzyka (ostatnie lokalne dołki ułatwiają ustawienie zleceń obronnych).
Do kupowania akcji na piątkowej sesji może zachęcić nas odczyt danych o produkcji przemysłowej z USA, który będzie opublikowany o godz. 14:15. Prognozowany przez analityków wzrost może być impulsem do kolejnych szczytów zza oceanem. Pamiętajmy też o wygasających instrumentach pochodnych na dzisiejszej sesji. To może być szansa na przebudowanie portfela.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Michał Chudy
Noble Securities

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.