
Prosimy o wyszukanie innej nazwy
Poranny, wtorkowy handel na rynku walutowym przynosi lekki spadek wyceny polskiej waluty w ślad za mocniejszym dolarem na szerokim rynku. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,2010 PLN za euro, 3,8310 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8887 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,9500 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,031% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło wystąpienie lekkiej presji podażowej na złotego z powodu umocnienia dolara amerykańskiego, co zwyczajowo szkodzi walutom EM. Inwestorzy nabywają dolara podczas sesji w Azji z uwagi na „jednorazową korektę kursu” chińskiego juana, który znalazł się na 3-letnich minimach. Chiny zdecydowały się na osłabienie swojej waluty po ostatnich słabych danych dot. handlu zagranicznego. W konsekwencji rynek zastanawia się czy nie jest to początek kolejnego epizodu tzw. „wojen walutowych” na świecie. Z punktu widzenia złotego możemy mówić o lekkiej słabości krajowej waluty na początku tygodnia, gdzie górę nad optymizmem odnośnie Grecji, biorą perspektywy podwyżek stóp w USA. Ruch ze strony FED’u (potencjalnie nawet już we wrześniu) stanowić może czynnik podażowy dla rynków EM z uwagi na spadek fundamentalnej atrakcyjności. Dodatkowo należy pamiętać o ryzyku politycznym związanym z nadchodzącymi wyborami, które uwidacznia się m.in. w ramach ostatnich propozycji dot. kredytów w CHF.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. przeciętnego wynagrodzenia w II kw. br. Równocześnie pierwsza części sesji mijać będzie pod znakiem dyskontowania ruchu ze strony PBOC. Dopiero popołudnie może przynieść nam ponowny zwrot w kierunku danych makro, gdzie inwestorzy poznają dane dot. rynku pracy (m.in. koszty, wydajność itp.) z USA. Dane te nie stanowią zwyczajowo mocniejszego impulsu do handlu, jednak obecnie wydaje się, iż prawie każda publikacja z USA traktowana jest jako istotna, tym bardziej dot. rynku pracy.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze zmiany na rynku walutowym przyniosły przebicie zakresu 4,20 na EUR/PLN, potwierdzając tym samym trwający od 19 lipca trend wzrostowy na tej parze. Równocześnie pewna słabość PLN widoczna jest w kwotowaniach CHF/PLN, które w niewielkim stopniu jedynie korzysta z wysokich kursów EUR/CHF. W przypadku USD/PLN oraz GBP/PLN obserwujemy próby podejścia pod testowane ostatnio opory.
Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Piątkowa wizyta prezydenta Ukrainy w Białym Domu zakończyła się spektakularną klęską przed kamerami. Mogłoby się wydawać, że sprawy idą w bardzo złym kierunku, jednak na rynku...
Złoty jest nadal bardzo silny. Pomimo tego co zdarzyło się w Białym Domu inwestorzy wierzą, że kłótnia była tylko element gry, która doprowadzi do porozumienia.Dla rynku walutowego...
Wczoraj tuż po tym, jak kurs euro spadł na chwilę poniżej 4,13 zł, byliśmy świadkami silnej korekty. Ruch ten był napędzany przez wydarzenia na szerszym rynku oraz deklaracje...
Czy na pewno chcesz zablokować %USER_NAME%?
Po włączeniu opcji blokady, ani Ty ani %USER_NAME% nie będziecie mogli zobaczyć swoich postów na Investing.com.
%USER_NAME% został pomyślnie dodany do Twojej Listy zablokowanych
Ponieważ właśnie odblokowałeś tę osobę, aby móc ponownie ją zablokować musi minąć 48 godzin.
Uważam, że ten komentarz jest:
Dziękujemy!
Twoje zgłoszenie zostało wysłane do naszych moderatorów w celu rewizji
Dodaj komentarz
Zachęcamy Cię do korzystania z komentarzy, wchodzenia w interakcje z użytkownikami, dzielenia się swoją perspektywą i zadawania pytań autorom i sobie nawzajem. By jednak zachować wysoki poziom dyskusji, który wszyscy cenimy i którego oczekujemy, prosimy mieć na uwadze następujące kryteria: