Piątkowy poranny handel na rynku FX nie przynosi istotniejszych w oczekiwaniu na G20. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2851 PLN za euro, 3,7618 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7724 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8075 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,126% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny na rynku walutowym mijały pod znakiem oczekiwania na rozpoczynający się dziś szczyt G20. W centrum zainteresowania znajdą się tematy handlowe na linii USA-Chiny. Teoretycznie D. Trump schłodził oczekiwania wobec zbliżenia stanowisk, niemniej na rynku widoczne jest lekkie ograniczanie ekspozycji na USD pod to wydarzenie (potencjalne porozumienie wsparłoby najpewniej CNH oraz zaszkodziło USD). W tle obserwujemy lekkie ograniczenie oczekiwań co do potrzymania jastrzębiego nastawienia FED w 2019r. Teoretycznie pozostajemy w ramach cyklu zacieśniania w USA jednak coraz wyraźnie słychać głosy o potencjalnej przerwie w podwyżkach w obawie przed spowolnieniem w Europie oraz Chinach, co docelowo wpłynęłoby na perspektywy wzrostu również w USA. W kraju brak jest nowych impulsów do handlu, a same kwotowania PLN pozostają w ramach szerszego zakresu konsolidacyjnego wobec euro. Na pozostałych zestawieniach widoczna jest próba rozegrania mocniejszego złotego. Pozostajemy jednak w układzie, gdzie to nastroje i wydarzenia globalne są decydującym czynnikiem dla zmian kursu PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy wstępny szacunek inflacji CPI za listopad, gdzie rynek spodziewa się spadku wskaźnika r/r do 1,5%. Ponadto otrzymamy dziś finalne wskazanie PKB za III kw., gdzie wstępny odczyt wyniósł 5,1% r/r. Na szerokim rynku liczyć się będzie, przede wszystkim, G20.
Z rynkowego punktu widzenia kurs EUR/PLN zbliża się do dolnej strefy konsolidacji na 4,2450-4,26 PLN. Na pozostałych zestawieniach obserwujemy próby rozegrania mocniejszego PLN, jednak również na CHF/PLN czy USD/PLN możemy mówić o pozostaniu w ramach kilkumiesięcznego zakresu wahań na parach.