Przez wiele lat platyna była droższa od złota. Teraz jest niemal dwukrotnie tańsza, jednak szybko drożeje i są perspektywy dla jej coraz wyższych cen, przybliżających ją blisko do złota.
Przez 30 dni platyna podrożała o 10%, jej cena na zakończenie pierwszej dekady maja przekroczyła 1 100 USD za uncję. W tym samym okresie złoto drożało o 1%, a więc 10-krotnie wolniej. Kolejne dni maja wprawdzie przyniosły korektę cen obu metali szlachetnych o ponad 50 USD, dla inwestorów istotne jest jednak czy platyna powinna drożeć znacznie szybciej niż złoto, tym bardziej że przez wiele lat była droższym metalem.
- Nic w tym dziwnego, że platyna drożeje skoro ma potencjał wzrostu o 1 tys. USD do historycznych szczytów z przełomu 2007/2008 r., natomiast w przypadku złota znajdujemy się blisko historycznych szczytów - mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB (WA:XTB). – Na moment nawet zostały one naruszone 4 maja, gdy Fed zdecydował o być może ostatniej podwyżce stóp procentowych. Złoto na kontraktach terminowych osiągnęło nowy historyczny rekord 2 078 USD za uncję, natomiast na rynku spotowym rekordu nie było, ceny wzrosły o kilka dolarów.
Przy tak wysokich notowaniach cen złota trudno w krótkim czasie, na kilku sesjach o wzrost 10-procentowy. Inaczej jest z platyną i srebrem, które są daleko od swych historycznych szczytów.
To jednak właśnie przed platyną są perspektywy dużego odbicia ze względu na wzrost popytu ze strony przemysłu motoryzacyjnego i sektora zielonej energii. Jednocześnie może wystąpić problem z podażą, związany z wydobyciem w RPA, która odpowiada za 70% światowej podaży.
Pod względem fundamentalnym platyna ma duże szanse na wzrosty – komentuje ekspert XTB. – Jest potencjał dojścia w najbliższym czasie do ceny 1 300 – 1 400 USD za uncję. – Złoto ma natomiast perspektywy na nowe historyczne szczyty w tym roku 2 100 – 2 200 USD.
Platynie jednak nadal bardzo daleko do wspominanych rekordów, gdy była droższa od złota. Przed kilkunastu laty, gdy cena złota przebiła cenę platyny uznano to nawet za anomalię. Natomiast dziś trudno sobie wyobrazić, że to platyna będzie droższa od złota. To różni oba metale, że o cenie platyny decyduje popyt przemysłowy, a o cenie złota inwestycyjny i jubilerski.
- Transformacja energetyczna może zmienić wiele, popyt na platynę może zmienić wiele – dodaje M.Stajniak.
Inwestowanie z perspektywy polskiego inwestora musi uwzględniać kurs złotego. Polska waluta mocno wzmocniła się, przez pięć tygodni aż o 20 gr. Czy opłacało się inwestować w złoto i platynę?
Rok 2022 był pod tym względem bardzo zmienny, gdy złoty się wzmacniał polscy inwestorzy tracili. A teraz raczej powinniśmy przygotować się na stabilizację złotego. Inwestując w złoto czy platynę powinniśmy myśleć o tym długoterminowo, wyjaśnia M.Stajniak z XTB.