PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł o 2,8 proc., ale...

Opublikowano 27.01.2012, 20:00
DU
-
RYM
-

WYDARZENIE DNIA
Słabość amerykańskiego PKB w IV kw. 2011 r. pomógł zamaskować wolniejszy od oczekiwań ekonomistów wzrost cen. Złoty przestał się umacniać w błyskawicznym tempie, ale korekta styczniowego ruchu jeszcze się nie rozpoczęła.

Odwilż na europejskim rynku obligacji trwa w najlepsze, czego potwierdzeniem był w piątek przetarg na włoskie krókoterminowe papiery dłużne. Rentowność jedenastomiesięcznych bonów Włoch spadła z 2,74 proc. do 2,21 proc., a sześciomiesięcznych jeszcze gwałtowniej, bo z 3,25 proc. do 1,9 proc. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tym drugim przypadku stosunek popytu do podaży wyniósł zaledwie 1,3 proc., co sugeruje, że za bardzo wyraźnym obniżeniem kosztu finansowania dla Włoch stały pojedyncze instytucje składające duże zlecenia kupna po cenach powyżej bieżących poziomów rynkowych. Jednocześnie pod presją sprzedających obligacje znalazła się Portugalia, której dziesięcioletnie obligacje przynosiły rano już ponad 15,4 proc.
W centrum uwagi inwestorów w piątek, zgodnie z oczekiwaniami obserwatorów, znalazły się makroekonomiczne dane z USA i Polski . W odczycie dynamiki wzrostu największej gospodarki świata w IV kw., który wypadł minimalnie poniżej prognoz (2,8 proc, ekonomiści spodziewali się wzrostu o 3,0 proc. w ujęciu annualizowanym), warto zwrócić uwagę na trzy czynniki. Po pierwsze, to już drugi z rzędu kwartał, w którym ekonomiści przecenili wkład amerykańskich konsumentów w PKB (wyniósł on 2 proc., oczekiwano 2,4 proc.).
Po drugie, w samym po samym wzroście PKB o 2,8 proc. nie widać ważnego wpływu cen. O ile realny PKB był zbliżony do oczekiwań ekonomistów, to nominalny wzrost na poziomie 3,2 proc. (najniżej od II kw. 2009r.) był znacznie większym rozczarowaniem, bo spodziewano się jego wzrostu na rzędu 4,9 proc. Przeciętny obserwator wydarzeń gospodarczych zapewne nie zwróci na ten czynnik szczególnej uwagi, dzięki temu, że deflator, czyli wskaźnik mierzący zmianę cen wszystkich dóbr i usług kreujących PKB, wyniósł tylko 0,4 proc., nie jak prognozowali ekonomiści ok. 1,9 proc. Po trzecie, cały czas nieźle działa odcinanie pępowiny poprzez zmniejszanie rządowych wydatków - w ostatnim kwartale zmniejszyły się one o blisko 5 proc. (wydatki na obronę spadły o ponad 12 proc.) i był to piąty spadkowy kwartał z rzędu. W I połowie 2012 r. spodziewane jest wyhamowanie tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki do ok. 2 proc. r/r, co w odniesieniu do europejskich realiów i tak będzie wynikiem godnym podziwu.
Godzinę po rozpoczęciu piątkowej sesji na Wall Street, główne indeksy nieskutecznie próbowały powrócić powyżej poziomów zamknięcia z poprzedniego dnia. Na europejskim rynku akcji najmocniej wypadały indeksy z Węgier i Polski zyskujące na wartości ok. 0,5 proc. W ogonie znalazły się natomiast francuski CAC40 (-1,2 proc.) oraz grecki ATHEX (-2,8 proc.), który pomimo przeciągających się bez końca negocjacji rządu Grecji z wierzycielami odnośnie wysykości strat, od początku roku zyskał na wartości ponad 11 proc.
Na rynku walutowym w piątek po południu kurs pary euro-dolar utrzymywał się powyżej poziomu 1,31 USD. Złoty zachowywał się stabilnie wobec głównych walut. Frank kosztował 3,51 PLN, euro 4,23 PLN, a dolar 3,23 PLN. Warto pamiętać, że po tak gwałtownym umocnieniu, jakie obserwowaliśmy w styczniu, gdy za granicą rozpocznie się naturalna realizacja zysków, ruch w przeciwnym kierunku może być nie mniej dynamiczny.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Łukasz Wróbel,
Noble Securities

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.