Zgarnij zniżkę 40%

Pieniądze funduszy opuszczają USA i wracają do Europy

Opublikowano 24.08.2020, 10:59

Kilka dni temu Bank of America przeprowadził ankietę wśród największych zarządzających z Wall Street pytając, gdzie dzisiaj tuzy hede fundów alokują większość swojego kapitału. Tak jednoznacznych odpowiedzi na giełdzie nie spotyka się zbyt często.

Zarządzający miliardami dolarów jak jeden mąż wyznali bowiem, że przeprowadzają właśnie proces realizowania zysków w Stanach Zjednoczonych i uwolnione środki realokują inwestując przede wszystkim w spółki ze Starego Kontynentu.

Dane (nie tylko ankietowe) wskazują na to, że akcje europejskie są dzisiaj doważane w portfelach funduszy najbardziej od 2018 roku. Sam fundusz Vanguard FTSE Europe ETF zaliczył w obecnym miesiącu rekordowy przypływ ponad 500 mln dolarów nowego kapitału. Skąd ten optymizm?

Zarządzający zwracają uwagę głównie na fakt, że Europa poradziła sobie z wirusem o wiele lepiej niż Stany Zjednoczone, przez co szybciej powinna wstać z kolan po recesji z ostatniego kwartału. To jednak nie wszystko.

Wśród pozytywów wymienianych przez fundusze często podnoszony jest też fakt, że obecnie w Stanach Zjednoczonych na horyzoncie klaruje się kilka dodatkowych ognisk zapalnych innych niż wirusowe, które mogą wywołać lawinę spadków. Chodzi przede wszystkim o listopadowe wybory prezydenckie, ogólnonarodowe protesty i wracającą na tapetę eskalację konfliktu gospodarczego na linii USA-Chiny. Przy tak rozgrzanym rynku każda negatywna informacja może być katalizatorem do realizacji zysków.

Na korzyść Europy przemawia natomiast spokój w polityce i gigantyczna pomoc ze strony Europejskiego Banku Centralnego rozpisana na najbliższe lata, której beneficjentami będą praktycznie wszystkie gospodarki Unii. Wsparcie to powinno pośrednio przełożyć się na większe zyski firm.

Na 2021 rok średnia prognoza dla spółek z amerykańskiego indeksu S&P 500 zakłada co prawda wzrost zysków o 24%, ale prognoza dla europejskiego indeksu Stoxx 600 przewiduje poprawę wyników aż o 36%.

Mimo tego, europejski indeks ciągle wydaje się relatywnie tani w porównaniu ze swoimi amerykańskimi czy azjatyckimi odpowiednikami. Do przekroczenia szczytu sprzed pandemii cały czas europejskim akcjom brakuje jeszcze około 15%, podczas gdy rynek amerykański bije nowe rekordy i osiąga niebotyczne wyceny.

Według niektórych wskaźników (np. P/E) amerykańskie spółki osiągnęły już takie przewartościowanie, jak przed krachem w 2008 roku, a według innych (P/Bv) są obecnie najdroższe od czasów bańki z 2000 roku.

To, czy dzisiaj przy zerowych stopach procentowych ciągle można stosować te same wskaźniki, które sprawdzały się dwadzieścia lat temu, jest mocno dyskusyjne, ale nie zmienia to faktu, że rynek europejski wydaje się obecnie o wiele tańszy niż amerykański.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.