Dla tych czterech głównych walut oraz dla walut rynków egzotycznych takich jak PLN, MXN, ZAR i TRY widzę stosunkowo pewne długoterminowe perspektywy oparte na podstawach fundamentalnych i technicznych.
Najciekawiej będą się kształtowały relacje z dolarem amerykańskim, którego powolne osłabienie przewiduję w ciągu najbliższego roku, przy czym największy ruch cenowy będziemy obserwować do września 2017 r – kiedy będą wpisywane w cenę kolejne podwyżki stóp procentowych. Już ostatnie wzrosty indeksu dolara nie były odzwierciedleniem jego siły, tylko spadkiem wartości EUR po wyborze Marcona. Aktualnie indeks dolara znajduje się jeszcze w zawężającym się kanale spadkowym, ale już były zauważalne dwa wybicia tego kanału, co przy podstawach fundamentalnych: podwyżki stóp procentowych w USA, brak dynamiki w USA w okresie przedwakacyjnym i wakacyjnym, dobre wyniki gospodarcze ze strefy euro, wybór Marcona na Prezydenta Francji oraz dobre rokowania dla niemieckich wyborów parlamentarnych przyniosą dalsze osłabienie indeksu dolara do poziomu 96.5 a nawet może niżej.
Dlatego dla par EURUSD, USDCHF oraz dla wybranych walut krajów egzotycznych rysuje się bardzo ciekawa perspektywa.
EURUSD
Ta najpopularniejsza para walutowa ma szansę na odrobienie reszty strat z drugiej połowy ubiegłego roku.
USDCHF
Sytuację franka szwajcarskiego opisywałem we wcześniejszym artykule, ale przytoczę ponownie ten bardzo istotny aspekt: w ciągu najbliższych kilku miesięcy może dojść do przewalutowania olbrzymiej ilości nieoprocentowanych depozytów właśnie na franka szwajcarskiego. W wyniku tych operacji bank szwajcarski będzie musiał zapewne zmienić politykę, wyzerować inflację i „dodrukować” pieniądze, by zapobiec wykupieniu franka szwajcarskiego. Dolar amerykański to światowa waluta używana do rozliczeń międzynarodowych. W tym celu duże banki, banki krajowe, państwa i olbrzymie firmy przetrzymują dolary jako nieoprocentowany depozyt. Szacuje się, że jest to suma około 36 bln USD. Jeśli tylko 10% depozytów zostanie przewalutowanych na franki, a taka wizja jest ile zniknie z rynku walutowego franków? Przewalutowywanie nawet dokonywane partiami, doprowadzi do lawinowego wzmocnienia franka szwajcarskiego. A dlaczego właśnie CHF? Do tej pory konkurentem dolara było EURO i JEN. EURO jest znowu atrakcyjne, ale niesie ze sobą wiele ryzyk, kulejące gospodarki krajów południa, niepewna sytuacja banków, niezrealizowany Brexit. JEN to duże ryzyko ataku Korei Płn., a także gospodarka w stagnacji, w dużej mierze zależna od kondycji gospodarki Chin, a także duże uzależnienie od sytuacji NIKKEI, jako że Japonia doinwestowuje japońskie spółki obecne na giełdzie. A jakie ryzyko jest we franku szwajcarskim? Ja nie znam żadnego poza dodrukowaniem i wyzerowaniem stóp procentowych. To spójrzmy na wykres USDCHF gdzie może zawędrować frank szwajcarski?
Waluty egzotyczne
Wiele osób boi się tych walut, bo są wysokie spready, bo nie wiadomo jak zareagują, bo są zależne od wydarzeń politycznych etc. Niepotrzebnie – tylko trzeba wiedzieć jak w nie inwestować i u jakiego brokera – bo spotkałem się z jednym, który naliczył mi spread o wartości ponad 3 x większej niż wartość pozycji na USDMXN… Ale co najciekawsze w parze z dolarem potrafią one zrobić ruchy nieporównywalnie większe niż waluty z najpopularniejszego koszyka, dzięki temu zarabia się bardzo dobrze.
To bardzo ciekawa waluta, właśnie wybiła się z trwającej 2 tygodnie konsolidacji, drożejące złoto to też siła napędowa dla ZAR-a.
Ponadto warto obserwować teraz USDTRY, USDNOK, USDCAD no i oczywiście jak pisałem w poprzednim artykule, metale Złoto i Srebro bo one też skorzystają na osłabieniu dolara.
Nota prawna:
Podane wiadomości nie stanowią rekomendacji, nie stanowią również usługi doradztwa finansowego lub inwestycyjnego lub udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów a także nie są formą świadczenia pomocy prawnej. Wszystkie prezentowane opinie są opiniami własnymi. Wszelkie efekty podjętych działań na podstawie powyższych informacji są ryzykiem osób podejmujących te działania.