Parabanki: szybkość i prostota w cenie

Opublikowano 01.08.2012, 18:57
DU
-

Brakuje kilku stówek? Nic prostszego, wystarczy jeden SMS i pieniądze już czekają na koncie pożyczkobiorcy. Kto by się przejmował, że taka mikropożyczka kosztuje krocie, skoro jest szybciej i skuteczniej niż w banku.


Firm pożyczkowych przybywa jak grzybów po deszczu. A żeby nadążyć za potrzebami klientów coraz częściej udzielają one pożyczek przez telefon lub via internet. I choć są to kwoty niewielkie (najczęściej kilkuset złotowe), a okres spłaty zwykle nie trwa dłużej niż dwa-cztery tygodnie, to koszt takiej usługi potrafi wprawić w osłupienie.

Określenie „chwilówka” dla pozabankowych pożyczek nabrało nowego znaczenia od kiedy zaczęto ich udzielać przez internet oraz telefon. Zwykle wystarcza rejestracja na stronie internetowej pożyczkodawcy i potwierdzenie tożsamości przelewem weryfikacyjnym (od 0,01 zł do 5 zł w zależności od firmy) z własnego banku. Parametry (kwota i okres spłaty) wnioskowanej pożyczki można zgłosić przez telefon, SMS lub internet, a po chwili firma pożyczkowa informuje wnioskodawcę o podjętej decyzji. Jeśli jest pozytywna (nie jest tajemnicą, że tak właśnie dzieje się najczęściej), to środki trafiają na konto w ciągu kilku chwil.

Szybkości firmom pożyczkowym może pozazdrościć większość banków. Równoległy system finansowy okazuje się być nie tylko szybszy, ale również skuteczniejszy. Oczywiście jest to efekt maksymalnego uproszczenia, a czasem i całkowitej rezygnacji z badania zdolności oraz wiarygodności kredytowej pożyczkobiorcy. Wszystko to znajduje swoje odzwierciedlenie w cenie. 14-dniowa mikropożyczka może kosztować nawet jedną czwartą tego co udostępniono klientowi. W przypadku zobowiązań 30-dniowych wcale nie jest taniej. Przeliczając to na Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania (RRSO) bez trudu można otrzymać wynik rzędu kilkunastu tysięcy procent.

Wysoki koszt pożyczek zaciąganych na odległość w parabankach, to zwykle efekt dodatkowej prowizji oraz składki ubezpieczeniowej. Odsetki, w myśl tzw. ustawy antylichwiarskiej, nie przekraczają 25 proc., czyli czterokrotności stopy lombardowej NBP (6,25 proc.). I tak na przykład pożyczając 500 zł na 15 dni w firmie SMS Kredyt odsetki stanowią 5 zł. Na pozostały koszt składają się natomiast opłata operacyjna (26 zł) i składka ubezpieczeniowa (100 zł). Łącznie 131 zł kosztów w ciągu 15 dni i RRSO przekraczające 26,5 tys. proc. W pozostałych firmach parabankowych działających w internecie jest podobnie – RRSO zwykle liczone jest nie w setkach, a w tysiącach procent. Tyle każą sobie płacić m.in.: Ekspres Kasa, Kasomat, SMS365, MiniCredit, Net Credit czy również VIA SMS. Dwie ostatnie firmy znalazły sposób na przyciągnięcie nowych klientów – pierwszej pożyczki udzielają za darmo.

W wielu parabankach klienci z każdą kolejną pożyczką zwiększają swoją wiarygodność. Pierwsza pożyczka zwykle nie może przekraczać 500-600 zł. Kolejne mogą być nawet dwukrotnie wyższe. Rzetelny klient, który korzystał z usług tej samej firmy pożyczkowej już kilkukrotnie, nie może natomiast liczyć na niższe koszty.

Można się zżymać na myśl o cenie pożyczek oferowanych przez parabanki, ale czy tego chcemy czy nie, to wciąż znajdują one nowych klientów, którzy są skłonni za kilkudniowy zastrzyk gotówki tyle płacić. Dopóki będzie popyt, dopóty będzie podaż. I choć to banał, to niezwykle ciężko o bardziej trafne stwierdzenie.

Środowisko bankowe winnego rozwoju parabanków upatruje w Komisji Nadzoru Finansowego, która miała przeregulować polski rynek kredytowy. Ta natomiast – według doniesień prasowych – planuje złagodzenie tzw. rekomendacji T, która ogranicza ryzyko banków, ale i akcję kredytową. I o ile firmy udzielające pożyczek przez internet oraz SMS nie są dla banków żadną konkurencją, to te działające stacjonarnie (znane z reklam typu „kredyt bez BIK” na słupach ogłoszeniowych i wiatach przystankowych) już tak. Mimo wszystko ciężko sobie wyobrazić, aby po ewentualnych zmianach banki zechciały szybko wrócić do modelu consumer finance, od którego jeszcze tak niedawno same (bez nacisków KNF) uciekały.


Michał Sadrak, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.