Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Podobnie postąpią dzisiaj najprawdopodobniej podmioty decyzyjne w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Ostatnimi dniami mamy do czynienia z umacnianiem się złotego w wyniku zmian nastrojów na rynkach światowych. Rano napłynęły do nas dobre dane z Chin i słabe z Niemiec.
Zgodnie z oczekiwaniami RPP nie zmieniła stóp procentowych. Główna stopa wynosi 2,5%. Z jednej strony jest to istotnie więcej niż kraje Europy Zachodniej, z drugiej strony w naszym regionie niższe stopy procentowe są w Czechach. Na Węgrzech są niemal takie same, z kolei Rumunia ma wyższe. Dlaczego w Polsce stopy procentowe są wyższe niż na Zachodzie? Głównym powodem są tu ryzyka inflacyjne i strach przed odpływem inwestorów. To oczywiście tłumaczy, dlaczego stopy nie wynoszą dokładnie tyle co na Zachodzie, natomiast jak słusznie zauważa wielu obserwatorów poziom 2,5% nie jest żadną absolutną granicą i można go było mocniej obniżyć.
Ostatnimi dniami mieliśmy do czynienia z gwałtownym umocnieniem się złotego względem głównych walut. Ruch ten był odbiciem nastrojów na rynkach globalnych, gdzie kapitał napływał ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Para EUR/USD znajduje się obecnie na poziomie powyżej 1,3900 i wygląda na to, że poziom ten może być utrzymany. Efektem tego ruchu jest napływ kapitału również na rynki Europy Środkowo-Wschodniej co umocniło złotego.
Dobre dane nadeszły z Chin. Wzrósł zarówno import jak i export. Wzrosty są niemal jednoprocentowe, zatem nie są to poziomy powalające, jednakże należy brać pod uwagę, że inwestorzy spodziewali się spadku eksportu.
Słabsze dane nadeszły z kolei od naszego zachodniego sąsiada. Produkcja przemysłowa spadła w kwietniu, a jej roczne tempo wzrostu wynosi zaledwie 3%. Dla przypomnienia w zeszłym roku było to 4,7%. Co ciekawe pomimo słabszych danych euro wciąż pozostaje bardzo mocne wobec dolara.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Dzisiaj poznamy ponadto decyzję Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. W obydwu przypadkach analitycy spodziewają się utrzymania obecnych poziomów, czyli 0,25% w Unii Europejskiej i 0,5% w Anglii. Ważne natomiast będą konferencje po tych decyzjach i to one będą wskazywać kierunek rynkom walutowym na najbliższe dni. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że po tych konferencjach również odbędą się konferencje członków FED-u.
EUR/PLN
W ciągu ostatnich miesięcy EUR/PLN dwukrotnie docierał w okolice 4,2500. Jak widać, rynki podobnie wyceniają ryzyko dalszych działań wojennych ze strony Rosji, jak i zmniejszanie pakietów luzowania ilościowego w USA. Do wczoraj kurs poruszał się w kanale wzrostowym, jednakże doszło do wybicia w dół i utworzenia kanału spadkowego. Górne ograniczenie formacji znajduje się obecnie w okolicach 4,2050, a kolejny opór znajduje się dopiero na 4,2300, czyli górnego ograniczenia poprzedniej formacji. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest 4,1800, czyli dolne ograniczenie formacji, a następnie zasięg ostatniego wybicia, czyli poziom 4,1500.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniej na początku lutego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Kurs przez ostatnie tygodnie poruszał się w szerszym kanale wzrostowym. Najbliższym oporem jest 3,4550 czyli dolne ograniczenie przebitego właśnie kanału, a następnie ostatnie maksimum lokalne na 3,4600. Gdyby ruch w dół był kontynuowany, po ewentualnym przebiciu 3,4250 możemy spodziewać się kolejnego przystanku na poziomie 3,4000.
USD/PLN
Kurs USD/PLN porusza się ostatnimi tygodniami w wąskim zakresie 3,0000-3,0800. Kurs poruszał się w zawężającym się kanale spadkowym, jednakże pod koniec kwietnia wybił się z formacji spadkowej i utworzył wąski trend wzrostowy. Przebywał w nim do wczoraj, po czym z impetem opuścił wspomnianą formację Dla ruchów w górę kolejnym oporem jest poziom 3,0500, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich tygodni. Wsparciem jest natomiast poziom 3,0000, czyli minima kwietnia.
GBP/PLN
Pod koniec marca kurs GBP/PLN utworzył trend o łagodnym nachyleniu wzrostowym i pozostaje w nim do dziś. W ostatnich dwóch tygodniach wewnątrz kanału można wyrysować dodatkową węższą linie wsparcia. Wspomnianym wsparciem jest obecnie dolne ograniczenie kanału, a więc poziom 5,1000, kolejnym jest 5,0700, czyli minimum pełnej formacji. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,1250, czyli maksimum przełomu lutego i marca.
Maciej Przygórzewski