Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management
Z wyjątkiem dwóch, bardzo krótkich okresów zmienności, środa była wyjątkowo spokojnym dniem na rynku forex. Dolar amerykański skorygował wcześniejsze zyski, aby zakończyć dzień niżej w stosunku do wszystkich głównych walut. Najważniejszym wydarzeniem były jednak silne zmiany w poziomie wyceny EUR i GBP o 15:05, po którym nastąpił spadek kursu funta po 17:20 czasu polskiego. Przed, w trakcie i po tych ruchach, EUR/USD oraz GBP/USD konsolidowały w wąskich przedziałach. 60-pipsowy rajd na EUR/USD i skok o 150 pipsów w przypadku GBP/USD wywołane zostały przez doniesienia, że Niemcy i Zjednoczone Królestwo zrzekną się kluczowych żądań w sprawie Brexitu i przyjmą mniej szczegółową umowę w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Niestety, około 2 godziny później okazało się, że Niemcy nie zmieniły swojego stosunku wobec Brexit. Funt natychmiastowo zaczął tracić na swojej wartości, ale powoli kontynuował ruch w górę, kończąc dzień powyżej 1,29. Powodem, dla którego funt szterling może nadal zyskiwać na wartości jest fakt, że negocjacje w sprawie Brexit są w toku, a podczas gdy kwestia granicy w Irlandii jest istotną sprawą, w związku z niedawnymi komentarzami głównego negocjatora w sprawie Brexit Michaela Barniera i wczorajszymi plotkami, być może zbliżamy się w końcu do porozumienia w sprawie Brexitu. Unia Europejska jest teraz bardziej skłonna do negocjacji z Wielką Brytanią niż niegdyś, a nagłówki takie jak wtorkowe dają nadzieję na przełom w rozmowach. W rezultacie kupujący ostrożnie wracają do funta szterlinga, a podczas kolejnych byczych rajdów pary generowany przez nich popyt zmusi sprzedających do zamykania swoich krótkich pozycji. Spekulacyjne krótkie pozycje w GBP / USD są na najwyższym poziomie od 2017 r. i jak dotąd nie widzieliśmy chęci do ich pokrycia. Jeśli GBP/USD powróci powyżej 1,2935, powinniśmy zauważyć silniejsze ożywienie w kierunku 1,30. Brytyjskie PMI również okazały się lepsze od oczekiwań, a aktywność w sektorze usług rosła w sierpniu w szybszym tempie. Jutro opublikowana zostanie ankieta dotycząca oczekiwań inflacyjnych Banku, a biorąc pod uwagę słabość funta szterlinga i wysoki poziom cen surowców, oczekuje się wyższych oczekiwań inflacyjnych.
Kupujący powoli powracają również do {{1|euro}}. Najnowsze raporty ekonomiczne strefy euro okazały się mieszane - niemiecki wskaźnik PMI spada w sierpniu, niwelowany jednak przez silniejszy raport ze strefy euro. Sprzedaż detaliczna w największej gospodarce regionu również przyspieszyła w lipcu. Powodem, dla którego euro zyskało taki impuls w związku z możliwością zawarcia porozumienia w sprawie Brexitu, jest fakt, że rezolucja w sprawie Wielkiej Brytanii zmniejsza także poziom niepewności niemieckich przedsiębiorstw współpracujących z brytyjskimi firmami. Głównym powodem, dla którego uważamy, że euro może kontynuować swoje wzrosty, jest fakt, że w ciągu ostatnich 48 godzin odnotowaliśmy znaczny spadek rentowności włoskich obligacji. Osiągając najwyższy poziom 3,2% na koniec ubiegłego miesiąca rentowność włoskich dziesięciolatek waha się obecnie w pobliżu 2,9%. Potwierdzenie przez rząd, że unijne zasady dotyczące deficytu będą respektowane, w końcu rozbrzmiało wśród inwestorów, którzy odczuwają ulgę, że Włochy uniknęły obniżenia ratingu przez Fitch w zeszłym tygodniu. Z technicznego punktu widzenia EUR/USD ponownie znalazło się powyżej 50-dniowego SMA, a jeśli powróci powyżej 1,1650, powinno swobodnie przetestować 1,17.
Dziś w centrum zainteresowania pozostaje jednak dolar amerykański ze względu na to, że najnowsze wyliczenia ADP oraz usługowego ISM PMI zostaną opublikowane dziś po południu. To jednak tydzień w którym poznamy nonfarming payrolls, a ten raport może nam wiele powiedzieć o tym, jak działa amerykański rynek pracy. Wzrost zatrudnienia w ubiegłym miesiącu okazał się słaby i pogorszenie to zbiegło się z gwałtownym spadkiem usługowego ISM PMI. Jeśli więc indeks nadal będzie spadał, inwestorzy mogą spodziewać się kolejnej fali słabości. Jeśli jednak aktywność w sektorze usług ulegnie poprawie - co naszym zdaniem będzie mieć miejsce - USD/JPY może powrócić do wzrostów w kierunku 112. Środowy bilans handlowy, okazał się bliski oczekiwaniom i miał bardzo niewielki wpływ na walutę. Tak samo było z bardziej ostrożnymi wypowiedziami członków Fed Bullarda i Kashakariego.
Tymczasem komunikat polityki monetarnej Banku Kanady okazał się wielkim niewypałem. USD/CAD ledwo zareagował na tę decyzję, ponieważ bank centralny zbilansował pogląd jakoby wyższe stopy miały być potrzebne z rosnącymi obawami na temat napięć handlowych. Według danych BoC ostatnie dane potwierdzają tezę, że wyższe stopy będą uzasadnione, ponieważ prognozy zakłądają, że inflacja powróci do poziomu docelowego 2% na początku 2019 r. BoC uważa, że gospodarka rozwija się zgodnie z oczekiwaniami, a z bazowym CPI wynoszącym około 2%, gospodarka jest blisko pełnej wydolności produkcyjnej. Jedyne, co martwi Bank, to rozmowy handlowe. Gdyby nie niepewność względem NAFTA, oświadczenie BoC byłoby znacznie bardziej jastrzębie ze względu na plany podwyżki stóp w przyszłym miesiącu. Jednak nawet przy obawach dotyczących handlu ton komunikatu w sprawie polityki pieniężnej pozostaje pozytywny. Oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w październiku utrzymują się na poziomie 82%, częściowo dzięki o wiele silniejszemu niż oczekiwano bilansie handlowem i raportom wydajności pracy opublikowanymi w środę. Ekonomiści prognozowali, że deficyt handlowy wzrośnie z 740 milionów do 1 miliarda dolarów, ale zamiast tego zmniejszył się do -11 milionów ze względu na rosnący eksport. Chociaż Kanada wyraźnie dała do zrozumienia, że zaakceptuje tylko umowę, która jest korzystna dla Kanady, powrót kanadyjskiego ministra spraw zagranicznych do rozmów handlowych ze stroną amerykańską jest obiecującym znakiem. Ostatnie komentarze prezydenta Trumpa sugerują również, że wyniki rozmów będą znane w ciągu najbliższych trzech dni. USD/CAD przez ostatnie 4 dni odnotował niezwykle silne wzrosty, a nadzieja na podpisanie umowy w sprawie NAFTA powinna obniżyć wycenę pary do 1,31. Technicznie rzecz biorąc widzimy, że wzrosty USD/CAD w końcu tracą momentum, a wykres H4 wskazuje na potencjalny spadek co najmniej do okolic 1,3135.
Wycena dolara australijskiego i dolara nowozelandzkiego również wyraźnie wzrosły w wyniku osłabienia amerykańskiej waluty co doprowadziło mocno wyprzedane NZD/USD do korekty spadków. Zabrakło konkretnych wiadomości, które mogłyby pomóc w odbudowie pozycji kiwi, ale dolar australijski był napędzany przez silniejszy niż oczekiwano odczyt PKB w drugim kwartale. Gospodarka Australii powiększyła się o 0,9% w raportowanym okresie, a ta poprawa spowodowała wzrost annualizowanego PKB do 3,4% z 3,2% raportowanych poprzednio. Obie waluty wydają się gotowe do silniejszych wzrostów, ponieważ nawet 1-centowy ruch utrzyma tendencje spadkowe w nienaruszonym stanie.