Od przemówień urzędników banku centralnego do reformy podatkowej: warto śledzić

Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.

Poniedziałki są zwykle bardziej niestabilnymi dniami na rynku walutowym, ponieważ traderzy dostosowują swoje pozycje po weekendzie i rozpoczynają nowe transakcje na nadchodzący tydzień. Dzisiejsze wahania odnotowane w trakcie sesji są więc raczej normą, niż czymś wyjątkowym. Amerykańska waluta był dziś wszędzie - początkowo była słabsza w stosunku dojapońskiego jena tylko po to, by umocnić się przed publikacją raportu dotyczącego sprzedaży nowych nieruchomości, ale to odbicie nie trwało zbyt długo, ponieważ kurs pary USD/JPY zanurkował w związku z doniesieniami, że Korea Północna może w ciągu następnych kilku dni wystrzelić kolejny pocisk rakietowy. Dolar przesuwał się wraz z rentownością 10-letnich obligacji skarbowych, które wahały się wokół ujemnego terytorium, zanim ostatecznie zakończyły dzień spadkami. Pomimo ruchów kursu pary USD/JPY i amerykańskich obligacjach skarbowych, osłabienie dolara amerykańskiego ograniczyło się do japońskiego jena, w przeciwieństwie do jego umocnienia względem euro, funta szterlinga, franka szwajcarskiego i dolara kanadyjskiego. Ta niespójność sugeruje, że rynkowa awersja do ryzykownych inwestycji, miała większy wpływ na wahania walutowe niż prognozy rynkowe dla dolara amerykańskiego. Zmieni się to w trakcie tygodnia, podczas gdy senaccy republikanie skupią się na stworzeniu poparcia dla ustawy podatkowej, która, jak mają nadzieję, zostanie poddana głosowaniu jeszcze w tym tygodniu. Rynki oczekują też na jutrzejsze przesłuchanie Jeromea Powella w charakterze kandydata, po którym w środę swoje przemówienie wygłosi Janet Yellen. Choć w kalendarzu ekonomicznym z tego tygodnia znajdziemy kilka ważnych rynkowych raportów, to jednak największy wpływ na rynek walutowy, będą miały liczne wystąpienia urzędników banków centralnego. Dzisiejsza sesja jest doskonałym przykładem, na zignorowanie przez traderów silniejszego niż oczekiwano raportu o sprzedaży nowych nieruchomości. Jutrzejszy bilans handlowy, indeks cen domów S&P CaseShiller i raport o zaufaniu konsumentów również nie powinny znacząco wpłynąć na dolara amerykańskiego.

Bank Anglii dwukrotnie w ciągu roku publikujeRaport o Stabilności Systemu Finansowego, i to właśnie na jutro zaplanowano jego prezentację, po niej z kolei nastąpi komentarz ze strony gubernatora Marka Carney, który przedstawi swoje rekomendacje dla sektora bankowego. Gdy opublikowano raport po raz ostatni w czerwcu, Bank Anglii określił system finansowy jako silny, ale wyraził obawy, że kredyty konsumenckie rosną zbyt szybko i nakazał bankom zbudować antycykliczne bufory kapitałowe, na wypadek wystąpienia spowolnienia. W tamtym czasie, ich pozytywna prognoza, pomogła umocnić kurs funta, ale tym razem Bank Anglii jest ostrożniejszy, szczególnie, że przed nami najtrudniejsza seria testowania warunków skrajnych. Funt spadnie, jeśli więcej niż jeden bank nie przejdzie testu, ale jeśli Royal Bank of Scotland (RBS) będzie jedynym bankiem, który go nie przejdzie, funt powinien odetchnąć z ulgą. Tak czy inaczej, powinien to być interesujący dzień dla funta szterlinga.

Kurs pary USD/CAD umocnił się dziś ze względu na spadające ceny ropy naftowej. Dolar kanadyjski również jutro pozostanie na wokandzie, ponieważ Bank Kanady opublikuje ocenę systemu finansowego. Chociaż nie oczekuje się niespodzianek w tym zakresie, to po publikacji nastąpi konferencja prasowa z udziałem gubernatora, Poloza, oraz zastępcy gubernatora, Wilkinsa. Po dwukrotnym w tym roku podniesieniu stóp procentowych, Bank Kanady, przyjął ostrożniejsze podejście. Biorąc pod uwagę ostatnie spowolnienie sprzedaży detalicznej i inflacji, Poloz i Wilkins prawdopodobnie utrzymają ten właśnie pogląd. Ten tydzień jest ważny dla dolara kanadyjskiego, z zaplanowaną publikacją danych o PKB i rynku pracy. U podstaw wszystkich tych raportów istnieje ryzyko słabszych odczytów, co oznacza, że oczekujemy, że kurs pary USD/CAD, przekroczy 1,28.

Najlepiej prosperującą dziś walutą okazał się dolar nowozelandzki, co może być zaskakujące, biorąc pod uwagę słabsze raporty gospodarcze z zeszłego tygodnia i dzisiejszy pusty kalendarz ekonomiczny. Zysk NZD wynikał wyłącznie ze słabości dolara amerykańskiego. Podobnie jak w przypadku Banku Anglii i Banku Kanady, Bank Rezerw Nowej Zelandii również opublikuje raport o stabilności systemu finansowego, we wtorek wieczorem. Sam raport nie powinien wpłynąć znacząco na rynki, ale traderzy NZD/USD będą pilnie obserwować publikację wraz z przemówieniem ministra finansów, Robertsona, w poszukiwaniu nowych informacji dotyczących rządowych planów. Z drugiej strony, dolar australijski oddał wcześniejsze zyski, aby zakończyć dzień na niezmienionym poziomie. Chociaż w kalendarzu ekonomicznym nie było ważniejszych australijskich raportów gospodarczych, umocnienie tej waluty było ograniczone przez słabsze chińskie zyski przemysłowe.

Ostatni, ale na pewno nie najmniej ważny, kurs pary EUR/USD zakończył dzień na minimum, po wcześniejszym odnotowaniu maksimum na 1,1961. Odwrócenie trendu, tak silne jak to dzisiejsze, jest na ogół zapowiedzią dalszego osłabienia. Trudno powiedzieć, co spowodowało gorsze wyniki europejskiej waluty, ale to przy poziomie 1,1975, prezes EBC, Draghi, opisał ruchy walutowe jako niestabilne. We wrześniu, kiedy kurs pary EUR/USD był blisko 1,975, powiedział: "ostatnia zmienność kursu walutowego stanowi źródło niepewności, które wymaga monitorowania." Wątpimy, aby ten pogląd bardzo się zmienił, biorąc pod uwagę kłopoty polityczne Niemiec i niski poziom inflacji, ale to właśnie te czynniki wraz z osłabieniem rentowności niemieckich obligacji, są głównymi przyczynami słabszych wyników kursu euro. Struktura techniczna pary sygnalizuje głębszą korektę na 1,1850.