Nowy rok, stare problemy

Opublikowano 02.01.2012, 19:49
DE40
-

DZIEŃ NA RYNKACH
Na początku roku więcej jest nadziei na to, że będzie lepszy niż racjonalnych przesłanek, że tak się stanie. Ale na rynkach czasem emocje mają większe znaczenie niż liczby.

Ostatnia sesja minionego roku na Wall Street nie należała do udanych. Dow Jones spadł o 0,6 proc., ale i tak udało mu się zanotować 5,6 proc. zwyżkę w skali ostatnich dwunastu miesięcy. S&P500 szanse na symboliczny zysk zmarnował, spadając o 0,4 proc. W jego przypadku można mówić o remisie, bo 2011 rok kończy na niemal identycznym poziomie, na jakim go zaczynał. Symbolicznie, ale jednak, stracił dwie setne procent. Trochę to dziwne, że nie widzieliśmy window dressing, ale daleko idących wniosków trudno z tego faktu wyciągać. Można przypuszczać, że zarządzający funduszami spisali rok na straty i szykują się do następnego. Czas pokaże, jak uda się im rozegrać tę partię.
Łatwo nie będzie, bo choć rok mamy nowy, to problemy wciąż te same. Kryzys zadłużenia w Europie wciąż czeka na rozwiązanie. Spowolnienie w gospodarce jest nieuniknione, a w oczy zagląda groźba recesji. Polityka będzie mieć spory wpływ na rynki, a to nie wróży nic dobrego. Wybory odbywać się będą w krajach o kluczowym znaczeniu dla Europy i świata (Grecja, Włochy, Stany Zjednoczone). Napięcie wokół Iranu to także nienajlepszy znak.
Interesująco wyglądało za to zakończenie roku w Europie. Indeks w Paryżu zyskał w piątek 1 proc. a DAX wzrósł o 0,85 proc. Zwyżki zanotowano na niemal wszystkich parkietach, z wyjątkiem kilku krajów naszego regionu. W Atenach wskaźnik zyskał prawie 2 proc. Na drugim biegunie znalazł się Budapeszt, ze spadkiem o 1,7 proc. i Stambuł ze stratą sięgającą 1,5 proc. Węgry na karę w pełni sobie zasłużyły. Turcja w 2011 r. nie była ulubieńcem inwestorów. Obecność w tym gronie warszawskich indeksów można uznać za przejaw rynkowej niesprawiedliwości, ale trzeba się z tym pogodzić.
Na zakończenie starego roku dobre dane napłynęły z Chin. Wyliczany przez tamtejsze instytucje wskaźnik aktywności przemysłu wzrósł z 49 do 50,3 punktu, wychodząc ze strefy sygnalizującej osłabienie. To jednak jeszcze nie powód, by wpadać w euforię. Nie było zresztą jej widać w dzisiejszych notowaniach na giełdach azjatyckich. Na godzinę przed końcem handlu w Szanghaju indeksy zwyżkowały po kilka setnych procent. W Indiach i Indonezji spadki sięgały 0,3-0,4 proc. Na Tajwanie wskaźnik tracił 1,7 proc.
Dziś nastroje na parkietach naszego kontynentu zależeć będą od informacji makroekonomicznych. Opublikowane zostaną wskaźniki aktywności przemysłu w Polsce, Niemczech i strefie euro. W każdym z tych przypadków spodziewana jest niewielka poprawa w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Ale w żadnym nie ma nadziei na wyjście powyżej poziomu 50 punktów. Taka niespodzianka możliwa byłaby jedynie w przypadku Polski. Nawet gdyby tak się stało, trudno byłoby liczyć na silne wzrosty na warszawskim parkiecie.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Roman Przasnyski, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.