Rosnące zainteresowanie kryptowalutami sprawiło, że na przestrzeni ostatnich miesięcy coraz więcej mówiono o ewentualnej emisji walut wirtualnych wspieranych przez państwa. W dniu dzisiejszym banki centralne Australii i Nowej Zelandii wykluczyły jednak możliwość emisji oficjalnych kryptowalut, ostrzegając, że potencjalne szkody w ich systemach bankowych mogłyby przeważyć nad korzyściami.
Tony Richards, szef działu płatności w Reserve Bank of Australia (RBA), powiedział, że bitcoin i inne kryptowaluty nie udowodniły swojej wartości i nie sprawdziły się jako wiarygodne nośniki wartości czy też środki płatnicze z powodu ich zmienności i podatności na włamania.
“Dziewięć lat po jego uruchomieniu i około pięciu lat od momentu, gdy stał się częścią świadomości publicznej, bitcoin nadal ma wady strukturalne, które sprawiają, że nie nadaje się do wielu zastosowań. Wynika to z nieefektywnego procesu weryfikacji” – powiedział w trakcie przemówienia wygłoszonego w Sydney.
Dodał on także, że biorąc pod uwagę ich niskie użycie w Australii, było mało prawdopodobne, aby waluty wirtualne miały znaczący wpływ na nadzór RBA nad polityką pieniężną i systemem bankowym. RBA nie miał na razie planu przyjęcia nowej elektronicznej formy pieniądza dla gospodarstw domowych.
RBNZ widzi korzyści i zagrożenia
Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ) stwierdził również, że chociaż jest otwarty na poszukiwanie nowych technologii, nie jest jasne, czy waluta cyfrowa banku centralnego przyniesie ostatecznie korzyści.
Podczas gdy waluty wirtualne mogą uczynić dystrybucję pieniądza bezpieczniejszą i tańszą, mogą one także zwiększyć prawdopodobieństwo masowego wycofywania depozytów z banków w okresach niestabilności finansowej, powiedział Geoff Bascand, zastępca prezesa RBNZ.
Załamanie się systemu finansowego może spowodować ogromne szkody gospodarcze i społeczne. Nie moglibyśmy emitować cyfrowej waluty, jeśli mogłoby to zagrozić stabilności finansowej – powiedział Bascand w przemówieniu wygłoszonym na konferencji w Auckland.
“Branża płatnicza jest dynamiczna, co jest dobre. Ale Bank Rezerw musi być uważny w poszukiwaniu cyfrowych korzyści walutowych – w grę wchodzi nowozelandzka waluta i system finansowy”.
Banki Centralne przeciwne narodowym kryptowalutom
Dzika huśtawka na notowaniach kryptowalut oraz fakt, że mogą one zostać wykorzystane do nielegalnych działań, takich jak uchylanie się od płacenia podatków, przyciągnęły uwagę światowych decydentów politycznych.
Liderzy finansowi Grupy 20, największych gospodarek zgodzili się w marcu na otwarcie drzwi do regulacji dynamicznie rozwijającego się sektora, chociaż dopiero zaczęli przyjmować indywidualne zasady z powodu trudności w uzgodnieniu wielostronnego podejścia.
Większość banków centralnych nieufnie podchodzi do kryptowalut i twierdzi, że nie planuje emisji własnych pieniędzy cyfrowych. Wyjątkiem jest Szwecja, gdzie odejście od korzystania z gotówki jest znacznie bardziej zaawansowane niż w innych krajach.
Litwa korzysta z boomu kryptowalutowego
Okazuje się jednak, że niektóre kraje znalazły w kryptowalutach potencjał niedostrzegalny dla innych i zamierzają wykorzystać tę technologie, czego wynikiem jest boom gospodarczy. Jednym z takich krajów jest Litwa, która w pełni angażuje się w działalność opartą na technologii blockchain i kryptografii, nie tworząc żadnych realnych blokad prawnych ani regulacyjnych.
Dzięki tak otwartemu podejściu do tego, co przez wielu uznawane jest za największe zagrożenie, prognozuje się, że gospodarka litewska wzrośnie o 3,1 proc., czyli prawie o cały procent więcej niż wynosi średnia europejska wynosząca 2,3 proc.