💎 Zobacz najzdrowsze spółki na dzisiejszym rynkuRozpocznij

Niedobór na rynku i wezwania do uzupełnienia depozytów napędzają wzrost cen

Opublikowano 09.03.2022, 11:26

Podsumowanie: W efekcie decyzji Zachodu o nałożeniu sankcji na Rosję na rynkach miało miejsce szeroko zakrojone samosankcjonowanie, a w związku z tym obserwujemy coraz większe rozbieżności pomiędzy cenami surowców produkowanych w Rosji „offline” a cenami surowców pozyskiwanych od innych producentów. Zmiany te wprowadzają nas w kolejną, coraz bardziej niebezpieczną fazę, w której sankcje nałożone na największego na świecie producenta surowców mogą zagrozić stabilności finansowej.

Aktualizacja: Już po publikacji niniejszego artykułu londyńska giełda metali (LME) podjęła bezprecedensową decyzję o anulowaniu wszystkich przeprowadzonych wczoraj transakcji na niklu. Jak wynika z danych LME, jeden podmiot kontroluje od 50% do 80% zapasów niklu na LME, a walka pomiędzy jedną bardzo dużą długą pozycją a licznymi dużymi krótkimi pozycjami jest brutalna.

Trwa chaos na rynkach po niesprowokowanej inwazji Rosji na Ukrainę, w szczególności w sektorze surowców, w którym zaostrzone sankcje amerykańskie i europejskie, powodujące tzw. samosankcjonowanie, w coraz większym stopniu odcinają dostawy z Rosji, wpływając tym samym na ceny szeregu kluczowych towarów, od gazu i ropy po metale przemysłowe i podstawowe produkty rolne, takie jak pszenica. Na Ukrainie, często nazywanej spichlerzem Europy ze względu na rozległe żyzne ziemie, które w naturalny sposób nadają się do produkcji zboża, doszło do załamania łańcuchów dostaw, a zamknięte porty uniemożliwiły eksport kluczowych produktów żywnościowych, takich jak pszenica, jęczmień czy kukurydza.

W związku ze zjawiskiem samosankcjonowania coraz częściej obserwujemy, że surowce produkowane w Rosji traktowane są jako toksyczne i omijane są szerokim łukiem. Najnowszym tego przykładem było dzisiejsze oświadczenie firmy Shell o zaprzestaniu kupna rosyjskiej ropy naftowej po cenach spot. Decyzja ta jest reakcją na oburzenie po piątkowej decyzji spółki o zakupie rosyjskiej ropy z dużym dyskontem.

W efekcie wzrosty cen poszczególnych surowców przyjmują wartości skrajne, co widać w tabeli poniżej.

 

Niedobór na rynku i wezwania do uzupełnienia depozytów napędzają wzrost cen

 

W efekcie decyzji Zachodu o nałożeniu sankcji na Rosję na rynkach miało miejsce szeroko zakrojone samosankcjonowanie m.in. na rynkach ropy i gazu, których sankcje te nie objęły, a w związku z tym obserwujemy coraz większe rozbieżności pomiędzy cenami surowców produkowanych w Rosji „offline” a cenami surowców pozyskiwanych od innych producentów. Zmiany te wprowadzają nas w kolejną, coraz bardziej niebezpieczną fazę, w której sankcje nałożone na największego na świecie producenta surowców mogą zagrozić stabilności finansowej.

Jak ujął to Zoltan Pozsar w niedawnej informacji Credit Suisse (NYSE:CS): „Agresor na arenie geopolitycznej karany jest sankcjami, a spowodowane sankcjami ruchy cen surowców zagrażają stabilności finansowej na Zachodzie. Czy istnieje wystarczające zabezpieczenie na potrzeby depozytu zabezpieczającego? Czy istnieje wystarczająco wysoka linia kredytowa na potrzeby depozytu zabezpieczającego? Co stanie się z giełdami towarowymi, jeżeli gracze upadną?”.

W takiej właśnie fazie obecnie jesteśmy i niezależnie od tego, czy posiadamy długie pozycje w surowcach z Rosji, czy spoza Rosji, każda krótka pozycja w kontraktach terminowych na te towary będzie wymagała zdolności do wniesienia depozytu zabezpieczającego w celu pokrycia ekspozycji. Obrót surowcami jest zwykle stosunkowo spokojny, a wahania cen są uzależnione od perspektyw popytu i podaży oraz zainteresowania poszczególnymi surowcami ze strony inwestorów spekulacyjnych.

Takie ruchy, jak te, których byliśmy świadkami w ciągu ostatnich kilku tygodni, spowodowały zakłócenia na rynkach i nieoczekiwanie producenci, którzy zabezpieczali się, tzn. sprzedawali kontrakty terminowe w celu pokrycia przyszłej produkcji metali, energii i produktów rolnych, coraz częściej znajdują się w trudnej sytuacji, ponieważ giełdy towarowe żądają coraz wyższych zabezpieczeń, aby krótkie pozycje nie zostały zamknięte.

Niedobór na rynku i wezwania do uzupełnienia depozytów napędzają wzrost cen

 

Najprawdopodobniej to właśnie ta mechanika sprawiła, że w ostatnich dniach ceny gazu w Europie osiągnęły w pewnym momencie cenę 630 USD za baryłkę ekwiwalentu ropy naftowej, ceny niklu wzrosły czterokrotnie do 101 000 USD za tonę, zanim obrót na londyńskiej giełdzie metali został zawieszony, a przez pięć dni z rzędu na giełdzie CBOT obowiązywało ograniczenie maksymalnego wzrostu ceny pszenicy w ramach jednej sesji (tzw. „limit up”).

Innymi słowy, jest mało prawdopodobne, aby te dramatyczne ruchy były powodowane przez inwestorów spekulacyjnych; były to raczej osoby mające dostęp do poufnych informacji rynkowych, które próbowały zarządzać swoimi przychodami za pośrednictwem kontraktów terminowych w celu zrównoważenia zmian cen i zablokowania zysków z przyszłej produkcji. Inni, jak w przypadku niklu, mogli kupić metal od rosyjskiej spółki, a następnie zabezpieczyć ryzyko cenowe za pomocą kontraktów terminowych. Obecnie nie tylko zostali objęci nadzwyczajnym wezwaniem do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego, ale także mogą nie otrzymać fizycznego metalu, który w pierwszej kolejności spowodował sprzedaż.

Ogólnie rzecz biorąc, jak wspomniał Zoltan, sytuacja ta może zagrozić stabilności finansowej na Zachodzie. Już teraz pojawiają się nagłówki o poważnych stratach spowodowanych wezwaniami do uzupełnienia depozytów w bardzo rentownych spółkach i sytuacja ta, dopóki nie zostanie rozwiązana, utrzyma zmienność na całym rynku na bardzo wysokim poziomie.

Więcej analiz dotyczących rynków surowców jest dostępnych tutaj.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.