Od początku tego tygodnia uwaga koncentruje się wokół działań Ludowego Banku Chin, który zdecydował się na dewaluację CNY. Dziś w nocy już po raz trzeci chiński bank centralny obniżył kurs referencyjny juana wobec dolara o 1,1%, co jest konsekwencją zmiany sposobu ustalania kursu. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w dniu dzisiejszym przedstawiciel PBoC uspokajał nastroje mówiąc, że nie widzi powodu do znaczącego osłabienia się CNY oraz zdementował plotki o możliwej dewaluacji juana nawet o 10%. Jednocześnie wiceprezes banku Yi Gang zasugerował, że bank będzie interweniował na rynku walutowym w razie potrzeby, jednocześnie zaznaczając, że został rozpoczęty proces stopniowego dostosowywania się do zmiennego kursu walutowego. Tym samym reforma sposobu ustalania kursu przybliża Chiny do spełnienia kryteriów wymaganych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy w kontekście dodania juana do koszyka SDR i co się z tym wiąże uzyskania statusu globalnej waluty. Do tego niezbędna jest dalsza liberalizacja w zakresie dostępu inwestorów zagranicznych do tamtejszego rynku. Nieoczekiwana reforma sposobu ustalania kursu może mieć związek z tym, że rewizja koszyka SDR odbywa się co pięć lat i ostatnia miała miejsce w 2010 roku.
Podczas środowej sesji euro było beneficjentem ostatnich wydarzeń na rynku walutowym. Wczoraj eurodolar ponownie testował poziom 1,12. Spadek oczekiwań na podwyżki stóp procentowych przyczynił się do silnej wyprzedaży waluty amerykańskiej. Sam William Dudley z Fed stwierdził, iż jest zbyt wcześnie aby oceniać wpływ sytuacji w Chinach na działania ze strony FOMC. Rozwój wydarzeń będzie monitorowany. Jednocześnie szef oddziału Fed w Nowym Jorku stwierdził, że słabszy juan stanowi odzwierciedlenie spowolnienia gospodarczego obserwowanego w Chinach. Dodał ponadto, że ma nadzieję, że stopy procentowe w USA zostaną podniesione w najbliższej przyszłości, co będzie uzależnione od danych napływających z amerykańskiej gospodarki. Należy pamiętać, że w ostatnim czasie czynniki wewnętrzne mają dla Fedu większe znaczenie, więc jeśli pojawią się kolejne doniesienia potwierdzające ożywienie koniunktury, to Rezerwa Federalna może zdecydować się na szybsze rozpoczęcie procesu normalizacji polityki pieniężnej niż oczekuje tego rynek. W dniu dzisiejszym poznamy kluczowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej. Konsensus rynkowy zakłada, że sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu o 0,5% w ujęciu miesięcznym wobec spadku o 0,3% w poprzednim okresie. Jeśli dane za lipiec będą wskazywały na wzrost popytu ze strony konsumentów, to powinien być to kolejny argument za niezdecydowanych członków Fed przemawiąjący za wzrostem kosztu pieniądza w USA w najbliższym czasie. Dobry odczyt przyczyniłby się do poprawy sentymentu wokół dolara.
Dzisiaj zostaną opublikowane notatki z ostatniego posiedzenia ECB, wiec warto zwrócić uwagę na zapiski dotyczące sytuacji w Chinach i obawy związane z powrotem inflacji do celu w średnim terminie. Ponadto podczas czwartkowej sesji nastąpi głosowanie w greckim parlamencie w sprawie trzeciego programu ratunkowego dla Aten.
Wzrosty na eurodolarze wyhamowały w okolicy 1,12, gdzie oprócz maksimów lokalnych z początku lipca przebiega 61,8% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 1,1435. Na wykresie w skali H4 widać formację spadającej gwiazdy, która pojawiła się w tym rejonie, co sprzyja powrotowi do spadków. Techniczny obraz rynku sprzyja obecnie korekcie wczorajszych wzrostów na EURUSD. Dopiero wyjście powyżej poziomu 1,1215 będzie sygnałem do dalszych wzrostów. Wsparcie w postaci zbiegającej się średniej 50- i 200-okreswoej EMA na wykresie H4 znajduje się na poziomie 1,1015.
Złoty tracił w ostatnim czasie na wartości na skutek pogorszenia się sentyment do walut rynków wschodzących i wzrostu awersji do ryzyka. W dniu wczorajszym PLN odrobił część strat. Obecnie notowania EURPLN wspierają się na 50-okresowej średniej EMA na wykresie H4, jednak z technicznego punktu widzenia korekta spadkowa może się pogłębić w okolice 4,1660/70, gdzie przebiega 38,2% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 4,0951 oraz nastąpi zrównanie się w stosunku 1:1 obecnej korekty spadkowej z maksymalną korektą we wspomnianym impulsie wzrostowym. Co więcej tuż poniżej przebiega 100-okresowa średnia EMA. Najbliższy opór w postaci kijun sen znajduje się na poziomie 4,1936.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.