Na S&P 500 najlepsze dwa pierwsze miesiące roku od 28 lat

Opublikowano 01.03.2019, 12:29
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:32

Najpierw ogłoszenia parafialne.

Agora oficjalnie już poinformowała, że do końca kwietnia zamyka platformę blogową blox.

A wiec to już koniec.

Nie dane mi już będzie zaznać ostatecznego triumfu nad "kucharzami" (patrz "Top 1000 najczęściej czytanych blogów"), co było moim celem życiowym w ostatnich miesiącach.

Z drugiej strony przez minione 11 lat przyzwyczaiłem się do dzielenia się swoimi obserwacjami na temat rynków i gospodarki z czytelnikami bloga (ostatnio było to kilkanaście tysięcy osób miesięcznie), więc rozważam możliwość przeniesienia bloga w jakieś inne miejsce. Jeśli ktoś miałby tu jakieś sugestie, to chętnie wysłucham porady. Na razie wszystko jeszcze zostaje przez chwilę po staremu.

Wróćmy do tematu.

W styczniu i lutym S&P 500 zyskał łącznie +11,08 proc. To najlepszy wynik od 1991 roku, kiedy to w trakcie dwu pierwszych miesięcy roku indeks ten wzrósł o +11,16 proc. USA zwyciężały właśnie w pierwszej wojnie nad Zatoką Perską, a gospodarka USA wychodziła właśnie z gospodarczej recesji. W okresie minionego pokolenia jeszcze lepszy początek roku zdarzył się tylko w 1987 roku (+17,4 proc.). Wtedy ceny akcji rosły do sierpnia, po czym w październiku nastąpił krach.

Czy dobry początek roku coś znaczy?

Spójrzmy na to najpierw od drugiej strony. Zły początek roku (-9,2 proc. w 1920, -9 proc. w 1948, -8,5 proc. w 1978 czy -9,4 proc. w 2008) rzeczywiście często zapowiadał spore kłopoty na rynku akcji w najbliższej przyszłości, ale dwa najsłabsze 2-miesięczne początki roku - styczeń-luty 2009 (-18,6 proc.) i styczeń-luty 1933 (-18,2 proc.) stworzyły jedne z najlepszych w historii okazji do zakupów przecenionych akcji przed silnymi zwyżkami trwającymi odpowiednio do 2018 i 1937 roku.

Pierwszy i czwarty rok pod względem skali zwyżki w styczniu i lutym czyli 1975 (+19 proc.) i 1943 (+17,5 proc.) rozpoczynały pokoleniowe wzrosty cen akcji na Wall Street (w obu przypadkach ostatnią okazją do załapania się na odjeżdżający pociąg była trwająca od lipca do września-listopada korekta, która kończyła się na poziomie minimalnie wyższym niż ten z końca lutego). Równocześnie jednak drugie najlepsze w historii pierwsze 2 miesiące roku na S&P 500 zdarzyły się w 1931 roku (+17,5 proc.), a więc w trakcie załamania związanego z Wielką Depresją. Co więcej początek 1931 roku to jedyny obok obecnego historyczny okres, kiedy ponad 10 proc. wzrostu w styczniu-lutym następuje bezpośrednio po ponad 10 proc. spadku w okresie październik-grudzień.

Na S&P 500 najlepsze dwa pierwsze miesiące roku od 28 lat

Czyli raczej na dwoje babka wróżyła.

Z ciekawości zobaczmy jednak jak wyglądały ścieżki S&P 500 w latach z okresu minionego pokolenia, w trakcie których w styczniu i lutym S&P 500 rósł łącznie o ponad 8 proc. Takich przypadków było sześć: 1985, 1987, 1988, 1991, 1998 i 2012 (na osi poziomej liczba sesji).

Na S&P 500 najlepsze dwa pierwsze miesiące roku od 28 lat

5 z tych 6 przypadków S&P 500 można było po tak dobrym początku roku odkupić taniej w okresie wrzesień-październik. Jedyny raz kiedy to nie było możliwe zdarzył się w 1991 roku, kiedy to w listopadowym dołku korekty dało się odkupić S&P 500 2,2 proc. powyżej poziomu z końca lutego.

Projekcja uzyskana z tych 6 historycznych precedensów sugeruje w maju i październiku wtórne okazje do relatywnie tanich zakupów przed późniejszą kontynuacją wzrostów.

Na S&P 500 najlepsze dwa pierwsze miesiące roku od 28 lat

Biorąc pod uwagę to, że FED nadal kontynuuje operację redukcji swego portfela obligacji, a USA wcale nie wyglądają na razie na zwycięzcę w trwającej wojnie handlowej z Chinami, można sobie wyobrazić wiosną czy jesienią preteksty do takich korekt, nawet jeśli weźmiemy za dobrą monetę ostatnią siłę amerykańskiego rynku akcji i uznamy, że cykliczna bessa skończyła się 2-5 miesięcy wcześniej niż tego oczekiwałem.

Wśród 6 lat z okresu minionego pokolenia, które rozpoczynały się od ponad 8 proc. wzrostu S&P 500 w ciągu 2 miesięcy jest również 2012, który pojawił się tu w środę w innym kontekście ("Stopa rezerw obowiązkowych w Chinach a giełda polska"). Ponieważ analogią historyczną, która w przeszłości okazała się na wielu płaszczyznach użyteczna, była ta pomiędzy ubiegłym rokiem a rokiem 2011 ("2018=2011?"), to jej kontynuacja "2019=2012" też może być brana pod uwagę.

Podsumowując: styczeń i luty były na S&P 500 najlepsze od 1991 roku (11,08 proc.). To nie jest jednoznacznie optymistyczny sygnał, bo zdarzały się jeszcze silniejsze wzrosty na początku roku, będące jedynie korektami w bessie (np. 1931), podobnie jak zdarzały się rekordowo słabe otwarcia roku, które stwarzały rewelacyjne okazje do zakupów amerykańskich akcji w wieloletnim horyzoncie (1933 czy 2009). Jeśli ograniczyć jednak się do okresu minionego pokolenia i lat, w którym S&P 500 rośnie w styczniu-lutym o ponad 8 proc., to uzyskana projekcja indeksu rośnie trwale do nowych historycznych szczytów w 2020 roku (co było moim bazowym scenariuszem, po zakończeniu w 2019 roku pierwszej fali wieloletniej nieregularnej bessy) wcześniej w okolicach maja i października br. dając nadzieję na możliwość odkupienia akcji po relatywnie niskich cenach (ze skrajnym przypadkiem ponad 20 proc. niższych cen w październiku 1987 włącznie).

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.