Miniony tydzień na rynku ropy WTI okazał się wytchnieniem dla inwestorów po wyraźnym wybiciu z 4-miesięcznej konsolidacji. Mające obecnie największy wpływ na kreowanie ceny: informacje o napiętej sytuacji w Jemenie i co tygodniowy raport EIA dot. zapasów ropy w USA były jedynie impulsem dla ceny w nowo ustanowionej konsolidacji.
Z punktu widzenia analizy fundamentalnej, brak wyraźnej reakcji jest dość zrozumiały. Powołując się na wspomniany raport, zgodnie z oczekiwaniami o 5,3 miliona baryłek wzrosły zapasy ropy naftowej, ustanawiając kolejny historyczny rekord. Z drugiej jednak strony, nadal spada liczba czynnych odwiertów w USA i ilość wydobywanego surowca. Jedynym zaskoczeniem dla analityków okazał się 3-krotnie wyższy niż oczekiwano spadek zapasów benzyny, który spowodował wyraźny ale jedynie chwilowy wzrost ceny.
Sprzeczne informacje dochodzą również z Jemenu. Kraj ten zlokalizowany jest nad cieśniną Bab Al.-Mandab przez którą przepływa około 3,4 miliona baryłek ropy dziennie. W tym tygodniu media obiegła informacja, jakoby Arabia Saudyjska zakończyła naloty na wrogie siły Houhti. Zawieszenie broni było jednak chwilowe, bowiem zaledwie kilka godzin po podanym komunikacie Arabia Saudyjska wznowiła atak powietrzny, informując o rozpoczęciu drugiej części operacji w Jemenie.Mimo, że wydobycie ropy w Jemenie jest nieistotne dla rynku, dalszy rozwój konfliktu może skutkować zakłóceniem transportu ropy na Zachód.
Techniczne spojrzenie na rynek, potwierdza niezdecydowanie inwestorów. Interesującym sygnałem jest natomiast obserwacja, że pomimo mniejszej aktywności w minionym tygodniu, odnotowany wolumen podczas świec wzrostowych był wyraźnie wyższy.. Można więc wnioskować, że inwestorzy skupują się na zajmowaniu pozycji kupna, a odnotowane spadkowe świece były jedynie realizacją strat czy chwilową reakcja na dane.
Poziom w okolicach 54 USD za baryłkę, który licząc od początku roku był wielokrotnie testowanym oporem jest w tym momencie ważnym wsparciem. Jego ponowna obrona będzie oznaczać dalszą przewagę kupujących co po przebiciu lokalnego szczytu w okolicach 58.4 USD za baryłkę otwiera drogę aż do ceny 63 USD za baryłkę.
Inwestorzy zainteresowani zajmowaniem pozycji w tym tygodniu powinni zwrócić uwagę na ważne odczyty z amerykańskiej gospodarki: wskaźnik zaufania konsumentów, PKB, wskaźnik ISM dla przemysłu czy kluczowy dla notowań rynku ropy WTI – raport EIA dot. zapasów w USA. Pamiętając jak ważny jest kurs dolara dla notowań czarnego złota – warto zachować czujność w kontekście oświadczenia FOMC w środę.