Dziś na głównych parach walutowych cisza. Inwestorzy, szczególnie za Oceanem, analizują jeszcze zeszło piątkowe odczyty NFP pod kątem oceny prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych w USA. W tym tygodniu istotny będzie czwartek ze względu na odczyty z UK i USA, a w piątek pierwsze skrzypce może grać polska waluta.
Wracając na chwile do NFP z poprzedniego tygodnia warto zwrócić uwagę na fakt, iż mimo kiepskiego odczytu popyt nie był w stanie wybić wskazywanego przeze mnie oporu 1,1469 i linia ta stanowi w dalszym ciągu bardzo mocną barierę, która w zasadzie na chwile obecną jest niezagrożona. Słabe dane, a brak oznak słabości dolara. Słabe dane, a dziś banki inwestycyjne rewidują swoje prognozy co do ilości podwyżek stóp w USA. Każdy po kolei wycofuje się ze scenariusza wzrostu stóp w USA. Każdy poza jeszcze Fed-em. Z punktu widzenia zarządzania kapitałem kolejna fala wyprzedaży dolara będzie dopiero po tym, jak Fed przedstawi jasne stanowisko, że podwyżek już więcej nie będzie. Pierwsza fala osłabiania USD jest już po prostu za nami. Od początku roku ostrzegałem o tym, że nastąpi zwrot w polityce Fed-u i Ci, którzy lokują kapitał nie będą zwiększać zaangażowania w aktywa, których perspektywa wzrostu jest już ograniczona. Zwiększenia zaangażowanie nie tylko nie widać, ale zaobserwować już można redukcje ekspozycji i cash’owanie zysków na USD. Następne posiedzenie Fed-u zaplanowane jest na czerwiec. Jeśli w minutkach po tym posiedzeniu nie będzie jasnego stwierdzenia, że podwyżek już więcej nie będzie to należy się liczyć z tym, że EURUSD utrzymywać się będzie w kanale konsolidacji, gdzie oporem jest wskazany przeze mnie 1,1469.
W nadchodzących dniach istotna będzie ponownie końcówka tygodnia. W czwartek ważne dane z Wielkiej Brytanii, w tym decyzja w sprawie stóp procentowych i minutki z posiedzenia Rady banku. A w piątek PKB z Niemiec, którym trzeba się bacznie przyglądać chcąc ocenić trwałość programu stymulowania Eurostrefy przez ECB, PKB z Eurostrefy jako całości gospodarek, a także decyzja odnośnie ratingu dla Polski. Po ostatnim styczniowym zamieszaniu na rynku polska waluta weszła w fazę wyprzedaży przez zagranicznych inwestorów, co jest zrozumiałe, bo obniżenie wiarygodności inwestycyjnej naszego kraju musi spowodować ograniczenie ekspozycji funduszy i kapitału spekulacyjnego w PLN, ze względów bezpieczeństwa. Jeśli w piątek także druga agencja obniży rating dla Polski można liczyć się z tym, że PLN wejdzie w drugą fazę przecenę, choć ostrzegam, że tym razem każdy jest już przygotowany na taką decyzję. Także Ministerstwo Finansów. Myślę, że MF będzie chciało „interweniować” w przypadku nadmiernego osłabienia się złotego i ruch wzrostowy na EURPLN, USD/PLN i CHF/PLN może być wykorzystany do krótkoterminowej sprzedaży dewiz w celu ustabilizowania ruchów. Ale tak jak było to w styczniu, tak i teraz nie powstrzyma negatywnego kierunku przepływu kapitału. Dlatego w dłuższym terminie PLN i tak będzie tracić na wartości utrzymując się w czołówce najszybciej tracących walut wobec USD.
Na najbliższe godziny ważnymi danymi na które trzeba zwrócić uwagę to odczyty inflacyjne z Chin. Według prognoz inflacja konsumencka za marzec lekko odbije się od dołka z 0,4% do -0,2% m/m oraz z 2,3% do 2,4% w ujęciu rocznym. Inflacja producencka PPI ma wzrosnąć z -4,3% do -3,8%. Jeśli odczyty inflacji będą gorsze będzie to sygnał do kupna dolara, który zwykle zyskuje jeśli Chiny zwiększają swoje problemy. Do tego spadek cen w drugiej największej gospodarce świata będzie potwierdzać globalną tendencję deflacyjną, co kompletnie nie wspiera USA w zacieśnianiu polityki monetarnej. Na takich problemach tracić będzie ropa, zyskiwać złoto, które i tak spokojnie podąża do wskazanego celu 1342, a przede wszystkim indeksy w Europie, która będzie zyskiwać na problemach światowych, bo następować będzie intensyfikacja pomocy ze strony ECB, które zaczyna pompować pieniądze do poszczególnych firm wyręczając je z kłopotów.
W ujęciu krótkoterminowym wyliczenia pivotów wskazują punkt równowagi dla:
EURUSD na 1,1423 ze wsparciami 1,1368 i 1,1331 a oporami 1,1460 i 1,1515
GBPUSD jest 1,4463 ze wsparciami 1,4386 i 1,4336 a oporami 1,4510 i 1,4590
USDJPY jest 106,99 ze wsparciami 106,56 i 106,00 a oporami 107,55 i 107,99