Mocniejszy atak popytu na rynku GBP/USD

Drugorzędne wsparcie wymieniane przeze mnie we wczorajszym raporcie porannym zatrzymało póki co spadku kursu EUR/USD i obecnie instrument ten jest w korekcie wzrostowej.

Zastanawiające, że gra pod posiedzenie ECB, które będzie mieć miejsce w nadchodzący czwartek nie jest agresywna, choć z drugiej strony przez większość komentarzy przewija się wątek, że jeśli już, to działania tego gremium będą raczej łagodne. Patrząc na szerszy obraz techniczny tej pary (wybicie dołem z dużego klina), nie można wykluczyć, że rynek się przeliczy, co na pewno spowodowałoby przyspieszenie trendu. Obecnie czekamy na jakiś ruch eurodolara, który pokazałby w którym kierunku będziemy zmierzać. Najbliższe wsparcie znajduje się na 1,3590 i jego pokonanie otworzyłoby drogę w kierunku strefy 1,3528-1,3480, gdzie mogłoby się pojawić większe odreagowanie. Z drugiej strony najbliższe opory znajdują się na 1,3650, a ważne rozpoczynają się nieco powyżej 1,37. Biorąc pod uwagę cały obraz techniczny tej pary wydaje się, że przesłanek do pokonania nawet pierwszego z ww. oporów póki co nie ma.

Mocniejszy atak popytu widzimy natomiast na rynku GBP/USD, gdzie nastąpiło naruszenie pierwszych oporów znajdujących się w okolicach 1,6740.

Jak na razie mamy tutaj do czynienia z naruszeniem, a tym samym dalszy kierunek trendu jest sprawą otwartą. Najbliższym oporem jest strefa 1,6767 -1,6775 i dopóki jej nie pokonamy, jeszcze jeden ruch w dół na tej parze wydaje się być dość mocno prawdopodobny. Dla mnie sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby pokonanie 1,6720. W takim przypadku droga w kierunku 1,6650 zostałaby z czysto technicznego punktu widzenia otwarta. Genezę ww. poziomów pokazałem na powyższym wykresie.

Zmagania z ważną strefą wsparć oglądamy z kolei na rynku USD/JPY i również tutaj sytuacja nie jest rozstrzygnięta.

Generalnie czekamy albo na pokonanie 101,40, co otworzyłoby drogę do dalszych spadków lub na pokonanie 101,93, co byłoby dla mnie technicznym sygnałem kontynuacji rozpoczętego 21 maja odbicia. Moim zdaniem, obraz indeksu reprezentującego siłę jena sugeruje spore szanse na osłabienie japońskiej waluty w jeszcze jednym, wyraźnym ruchu, co w przypadku realizacji wspierałoby wzrosty kursu USD/JPY.

Tomasz Marek

EFIX Dom Maklerski S.A.