Bitcoin to nowe złoto? Miliarderzy stawiają na BTC
Bitcoin przestał być tylko cyfrowym eksperymentem. Dziś jest uznawany za nową klasę aktywów – podobnie jak akcje, obligacje, czy złoto. W tej nowej rzeczywistości inwestycyjnej, miliarderzy rozważają Bitcoina jako kluczowy element strategii zarządzania ryzykiem.
Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu wielu z nich publicznie krytykowało kryptowaluty jako chwilową modę. Dziś zmienili swoje stanowisko, uznając, że Bitcoin to coś więcej niż tylko cyfrowy eksperyment – to solidne zabezpieczenie i potencjalne źródło zysków.
Dzięki nowym funduszom ETF typu spot Bitcoin, możliwe jest teraz jeszcze łatwiejsze dodanie kryptowaluty do swojego portfela inwestycyjnego. Te fundusze eliminują potrzebę zanurzania się w chaotyczny świat giełd wirtualnych walut, a zamiast tego oferują prosty sposób na zoptymalizowanie swojego profilu ryzyka i zysku.
Nawet miliarderzy, którzy grają ostrożnie, zazwyczaj alokują przynajmniej 1% swojego portfela w BTC. Jednak nie brakuje też bardziej odważnych graczy, takich jak Cathie Wood z Ark Invest, która sugeruje zwiększenie zaangażowania nawet do 19,4%.
Jeszcze kilka lat temu koncepcja Bitcoina jako „cyfrowego złota” była tylko teorią snutą przez entuzjastów kryptowalut. Teraz jednak coraz więcej inwestorów – w tym miliarderzy – zaczyna postrzegać główny token jako bezpieczną przystań w czasach niepewności gospodarczej. Co robić, gdy świat stoi nad przepaścią geopolityczną lub finansową? Dawniej odpowiedzią było złoto, dziś może nią być BTC.
Mark Cuban, znany miliarder technologiczny, wskazał dwa scenariusze, w których BTC mógłby okazać się kluczowy. Pierwszy to ryzyko geopolityczne, gdy wybuchają konflikty na świecie, a drugi to ryzyko inflacyjne, gdy wartość dolara amerykańskiego zaczyna spadać. W obu tych przypadkach, Cuban uważa, że BTC może stanowić doskonałe zabezpieczenie przed stratami.
Michael Saylor, założyciel i prezes MicroStrategy, wprowadza na rynek jeszcze bardziej śmiałą wizję. Według niego Bitcoin ma potencjał wzrostu do wartości 13 milionów dolarów za jednego BTC! Choć takie prognozy mogą wydawać się ekstremalne, faktem jest, że Bitcoin wzrósł o 45% już w 2024 roku, stając się jedną z najlepiej radzących sobie kryptowalut.
BTC był najlepiej prosperującym aktywem na świecie przez siedem z ostatnich dziesięciu lat. To imponujące osiągnięcie, które sprawia, że nawet sceptyczni inwestorzy zaczynają uznawać jego wartość jako długoterminowego źródła zysków. Dzięki rosnącej liczbie danych historycznych, analitycy są w stanie przewidywać przyszłe zachowania tego aktywa z większą precyzją niż kiedykolwiek.
To, co czyni Bitcoina wyjątkowym, to jego zdolność do działania zarówno jako źródło potencjalnych zysków, jak i jako zabezpieczenie przed spadkami. Jak podkreśla Cathie Wood z Ark Invest, król tokenów może być jednym z niewielu aktywów, które dobrze radzą sobie w warunkach zarówno inflacji, jak i deflacji. To sprawia, że jest on niezwykle atrakcyjny dla tych, którzy szukają alternatywy dla tradycyjnych inwestycji.
Na rynku inwestycyjnym kluczowym pytaniem zawsze jest: „Czy warto?” Dzięki pojawieniu się funduszy ETF, inwestowanie w Bitcoina nigdy nie było prostsze. Możesz teraz dodać go do swojego portfela bez konieczności angażowania się w złożone technicznie operacje na giełdach kryptowalutowych.
Niewątpliwie w świecie, który staje się coraz bardziej nieprzewidywalny, posiadanie w swoim portfelu przynajmniej odrobiny Bitcoina może okazać się jednym z najrozsądniejszych ruchów, jakie można wykonać.