Na rynku miedzi od kilku tygodni gości spadkowa korekta. Dlaczego korekta?
Tak należałoby zakładać po spojrzeniu na wykres tygodniowy, gdzie w szerszym horyzoncie okolice października i listopada przyniosły bardzo silny impuls wzrostowy, generujący średnioterminowe sygnały kupna. Póki to wybicie nie zostanie zamazane, można zakładać, że rynek powinien powalczyć o rozbudowanie kierunku wzrostowego zwłaszcza, że z uwagi na skalę przeceny w latach 2011-2016 jest do tego zwyczajnie sporo technicznej przestrzeni. Aktualne cofnięcie sprowadziło cenę surowca w kierunku dość istotnej, szerokiej strefy wsparcia, którą wyznaczyć można w obrębie 241-247 ¢/lb (centów za funt).
Jeśli w tej strefie zacznie pojawia się reakcja kupujących, warto przyjrzeć się miedzi bliżej. Obrona tej strefy miałaby bowiem prawo zaowocować rozbudowaniem kolejnej falki wzrostowej, kierującej kurs w stronę następnego w kolejce oporu, czyli 295 ¢/lb, co przy obecnych cenach dawałoby ponad 19% potencjał dla kolejnego swingu.
Co więcej, jeśli miedź z obecnych okolic wykonałaby ponownie podejście w stronę niedawnych, listopadowych maksimów, część z uczestników rynku dostrzegłaby również układ przypominający formację przechylonej, odwróconej głowy z ramionami, a tu już teoretyczne zasięgi robią bardzo imponujące w szerszym horyzoncie, bo mówimy o możliwości dotarcia w obszar 365 ¢/lb, co przy obecnych 247 ¢/lb daje prawie 48%. To oczywiście perspektywa rozłożona mocno w czasie.
Jak wygląda sytuacja, jeśli przyjrzymy się miedzi bliżej?
Dzisiejsza noc stała pod znakiem kontynuacji wyprzedaży surowca, co oznacza kolejne poprawianie minimów trendu spadkowego. W tej sytuacji warto więc monitorować rynek i poczekać, aż zacznie się zarysowywać jakaś popytowa struktura w obrębie wspomnianej strefy wsparcia 241-247 ¢/lb. Na wykresie H4 mamy bardzo czytelnie wyznaczone strefy oporu, zatem sygnałem słabnięcia podaży byłoby złamanie najbliższej, którą zlokalizować można w rejonie 252 ¢/lb. Warto jednak pamiętać, że do trendu wzrostowego dołączamy nie dlatego, że rynek jest w korekcie i spada, ale dlatego, że pokazał nam, że spadać w tejże korekcie już nie chce i wygenerował sygnały potwierdzające zmianę kierunku ponownie na wzrostowy. Dopiero taki schemat może stanowić zaproszenie do dołączenia ponownie do ruchu wyższego rzędu (czyli w tym przypadku wzrostowego).