Kurs miedzi traci dziś ponad 1% w reakcji na słabe dane PKB z Chin, potwierdzające że druga co do wielkości gospodarka światowa spowalnia.
Wzrost PKB w Chinach był w 2018 r. najwolniejszy od 28 lat na co wpływ miała również wojna handlowa z USA. PKB w IV kwartale urosło jedynie 1,5% a rok do roku 6,4%. Wzrost produkcji przemysłowej wyniósł natomiast 5,7% rok do roku i pomimo, że był wyższy niż oczekiwano, to jest to najgorszy rok dla produkcji od 2009 r., czyli czasów ostatniego globalnego kryzysu finansowego.
Ceny miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali spadły poniżej poziomu 6000 dolarów za tonę, natomiast ceny na nowojorskiej giełdzie COMEX spadły do poziomu 2,69 dolarów za funta. Jednak fakt, że dzisiejsze dane o PKB pomimo że słabe to były zgodne z oczekiwaniami analityków, wskazuje na możliwość kontynuacji odbicia w górę cen, mającego miejsce od początku stycznia.
Chiny sygnalizują też, że zamierzają walczyć ze spowolnieniem gospodarczym stymulując ją gospodarkę poprzez mocne cięcie podatków. To w połączeniu z progresem w rozmowach handlowych z USA byłoby dobrym katalizatorem dla kontynuacji obecnego trendu wzrostowego.
Z technicznego punktu widzenia ceny metalu po nieudanym przebiciu dołem silnego wsparcia w rejonie 2,55 powróciły do środka kanału bocznego w którym znajdują się od połowy zeszłego roku. Górnym ograniczeniem tego kanału jest poziom 2,86 i dopiero jego wyraźne wybicie górą mogłoby oznaczać zapowiedź mocniejszych wzrostów. Dopóki to nie nastąpi scenariuszem bazowym może być kolejny atak poziomów 2,58 i 2,55.
