Przez większość czerwca i lipca notowania miedzi poruszały się pod wyraźną presją podaży. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych, która w pierwszych dniach czerwca wzrosła, atakując nawet poziom 3,30 USD za funt, później równie gwałtownie zawróciła w dół, schodząc w drugiej połowie lipca do okolic 2,70 USD za funt. To właśnie w tym rejonie zakończył się poprzedni tydzień na rynku miedzi.
Łącznie, notowania tego metalu zaliczyły aż sześć spadkowych tygodni z kolei. Dopiero bieżący tydzień przynosi szansę na odwrócenie tej złej passy: istnieje duże prawdopodobieństwo, że zakończy się on na plusie. Obecnie notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych przekraczają poziom 2,80 USD za funt i dzisiaj rano delikatnie rosną.
Notowania miedzi w USA – dane dzienne
Przyczyną lepszych nastrojów inwestorów na rynku miedzi jest złagodzenie relacji handlowych na linii Stany Zjednoczone – Unia Europejska. Po wizycie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Jean-Claude’a Junckera, w Waszyngtonie, prezydent USA Donald Trump ogłosił wolę zmniejszania utrudnień handlowych pomiędzy USA i UE. Oczywiście na konkretne ustalenia przyjdzie inwestorom poczekać, ale już ten przebłysk optymizmu wystarczył, aby notowania miedzi radziły sobie lepiej w ostatnich dniach.
Niemniej, to nie wystarczy, aby notowania miedzi powróciły do trwałych zwyżek, zwłaszcza w kontekście rozczarowujących danych makro z Chin, które powoli zaczynają odczuwać skutki wojny handlowej z USA. Szansę na dynamiczne odbicie notowań miedzi w górę można jednak dostrzec w dobiegających końca – przynajmniej według ostatnich doniesień – negocjacjach w kopalni Escondida w Chile, które jeśli zakończą się fiaskiem, mogą doprowadzić do strajku pracowników tej największej kopalni miedzi na świecie.