• Ceny ropy niemal bez zmian; gaz ziemny traci na wartości ze względu na temperatury
• Złoto rośnie w efekcie kolejnej łagodnej podwyżki Fed
• Potencjalny wzrost produkcji ropy z łupków w USA pozostaje wielką niewiadomą
• Indeks towarowy Bloomberg odnotuje straty po korzystnym 2016 r.
Wraz z nadchodzącym końcem roku indeks towarowy Bloomberg niemal nie wykazuje zmian w ujęciu tygodniowym. Podobnie jak w ubiegłym roku, na prowadzenie wysunął się sektor metali, w szczególności metali przemysłowych, równoważąc straty cen energii i produktów rolnych.
Sektor energetyczny stracił na wartości. Mimo iż ceny ropy naftowej pozostawały na niemal niezmienionym poziomie, ceny gazu ziemnego w dalszym ciągu spadały, a byki starały się utrzymać pozycje w oczekiwaniu na ochłodzenie w Stanach Zjednoczonych. Podaż ropy z Morza Północnego znacznie spadła w efekcie tymczasowego zamknięcia rurociągu. Dzięki temu ropa Brent zdołała osiągnąć nowe dwuletnie maksimum, zanim jej cena spadła w wyniku realizacji zysków na koniec roku. Dodatkowy wpływ na obniżenie cen miały miesięczne raporty głównych organizacji naftowych, w których prognozy dotyczące produkcji spoza OPEC w 2018 r. zostały skorygowane w górę.
Złoto uzyskało wsparcie w wyniku kolejnej ostrożnej podwyżki stóp w Stanach Zjednoczonych – ostatniej za kadencji Janet Yellen. Podobnie jak w przypadku poprzednich czterech podwyżek amerykańskich stóp procentowych w bieżącym cyklu, cena złota wahała się przed ogłoszeniem decyzji Fed. Niepewność dotycząca ordynacji podatkowej w Stanach Zjednoczonych i osłabienie kursu dolara (wobec jena) wywołały spekulacje na temat możliwego odbicia cen po ogłoszeniu podwyżki stóp.
Już od jakiegoś czasu cena złota pozostaje w przedziale 1,200-1,350 USD. Przewidujemy, że tendencja ta się utrzyma z początkiem 2018 r., przy czym naszym zdaniem ewentualne ryzyko dotyczy raczej wzrostu. Obawy związane ze wzrostem gospodarczym w połączeniu z ryzykiem wzrostu inflacji mogą przyczynić się do ponownego umocnienia cen złota. Ryzyko geopolityczne – zarówno polityczne, jak i militarne – w 2018 r. nadal będzie podwyższone, dlatego inwestorzy najprawdopodobniej będą dążyć do utrzymania swoich pozycji, lub wręcz ich popyt na bezpieczne inwestycje bądź zabezpieczenie przez ryzykiem za pośrednictwem metali szlachetnych wzrośnie.
Przed decyzją Janet Yellen o ostatniej i ponownie łagodnej podwyżce stóp złoto znalazło wsparcie na poziomie 1,240 USD za uncję, co stanowi zniesienie o 50% z poziomów rajdu pomiędzy grudniem 2016 r. a wrześniem tego roku. W najbliższej perspektywie musi zostać pokonany opór na poziomie 1,260 USD za uncję oraz, co ważniejsze, na poziomie 1,267 USD za uncję, aby pokrywanie krótkich pozycji i dodatkowe długie pozycje mogły wywindować ceny złota jeszcze wyżej.
Zakłócenia podaży w północnym Iraku (październik), Kanadzie (listopad), a obecnie na Morzu Północnym, w kontekście dużego popytu i porozumienia OPEC+ w sprawie szerzej zakrojonych cięć produkcji, przyczyniły się do wsparcia cen ropy w tym kwartale. Cena ropy Brent przekroczyła 65 USD za baryłkę i osiągnęła najwyższy poziom od czerwca 2015 r. po informacji, że Forties Pipeline System, obsługujący ponad jedną czwartą produkcji na Morzu Północnym, został zamknięty po wykryciu szczeliny w rurociągu.
Rajd cen jednak szybko wyhamował po pierwszych przypadkach realizacji zysków w miarę zbliżania się świąt i nowego roku. Fundusze utrzymujące połączone długie pozycje w ropie WTI i Brent wynoszące niemal miliard baryłek mogą zadecydować o redukcji pozycji w celu uniknięcia potencjalnych negatywnych skutków zmian cen w okresie uznawanym zwykle za cechujący się niewielką płynnością.
Tygodniowy raport ze Stanów Zjednoczonych wykazał dalszy spadek zapasów ropy, częściowo zrównoważony przez wzrost rezerw benzyny i produktów naftowych. Produkcja odnotowała kolejny rekord ze względu na fakt, iż amerykańscy producenci ropy z łupków w dalszym ciągu czerpią korzyści z rajdu, który trwa już od sześciu miesięcy. Potencjalny wzrost produkcji ropy z łupków w Stanach Zjednoczonych w 2018 r. pozostaje wielką niewiadomą.
Miesięczne raporty z rynku ropy od trzech głównych organizacji naftowych niezmiennie prognozują wzrost światowego popytu o niemal 1,5 mln baryłek dziennie; wszystkie przewidują również wzrost podaży spoza OPEC do poziomu niemal równego wzrostowi popytu.
Jeżeli to się potwierdzi w ciągu nadchodzących miesięcy, połączone działania krajów OPEC i spoza tej organizacji na rzecz przywrócenia równowagi na rynku mogą przeciągnąć się do 2019 r. Rośnie ponadto niepewność co do tego, czy kraje te zdołają zachować solidarność, dopóki będzie to konieczne.
Cena ropy Brent znajduje się w relatywnie wąskim, czterodolarowym przedziale, z krótkotrwałym wzrostem powyżej 65 USD za baryłkę w wyniku realizacji zysków na koniec roku. Aby sporadyczne obecnie przypadki likwidacji długich pozycji przekształciły się w silny trend, cena ropy musi spaść poniżej psychologicznego poziomu 60 USD za baryłkę.
Kończy się trudny rok dla giełd towarowych
To mój ostatni tygodniowy artykuł przed końcem roku, chciałbym zatem zakończyć przeglądem sytuacji na giełdach towarowych w 2017 r. Można powiedzieć, że 2017 r. okazał się kolejnym trudnym rokiem dla tych giełd. Po tym, jak w 2016 r. po raz pierwszy od sześciu lat udało się odnotować zyski, w tym roku indeks towarowy Bloomberg ponownie wykaże niewielką stratę. Wszystkie sektory z wyjątkiem metali przemysłowych i szlachetnych odnotowały wyniki ujemne – przede wszystkim sektor produktów rolnych, który osiągnął dziewięcioletnie minimum.
Jak widać w tabelach powyżej, ten rok należał do metali przemysłowych, przede wszystkim do aluminium, miedzi i cynku; jedyną grupą, która poza tym odnotowała pozytywne wyniki, były metale szlachetne.
W indeksie nie uwzględniono wysoko notowanego palladu (obecnie wzrost o 50%) ze względu na jego ograniczoną płynność. Sektor produktów rolnych osiągnął dziewięcioletnie minimum; jedynym podsektorem wykazującym dodatni wynik był sektor żywca. Surowce miękkie, z wyjątkiem bawełny, były wyprzedawane w kontekście znacznej podaży, natomiast główne uprawy straciły na wartości w związku z kosztami magazynowania po kolejnym roku wyjątkowo obfitych plonów.
Amerykański rynek upraw rolnych od 2012 r. nie był narażony na żadne ryzyko pogodowe i rolnicy uzyskiwali większy plon z każdego akra. W sektorze energetycznym nastąpił wzrost cen ropy: cena Brent przewyższyła cenę WTI ze względu na rozszerzający się przedział, ale także ze względu na fakt, iż cena ropy Brent wcześniej została objęta deportem. Ceny gazu ziemnego pozostały pod presją ze względu na strukturę spadkową i opóźnienie zimowego popytu w Stanach Zjednoczonych. W ciągu ostatnich pięciu lat gaz ziemny był towarem odnotowującym najgorsze wyniki, ze stratą na poziomie 72%.