Ostatecznie rynek zinterpretował wczorajszy przekaz po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej negatywnie dla polskiej waluty. Zaszkodziły „gołębie” komentarze przedstawicieli tego gremium tonujące oczekiwania związane z możliwością podwyżki stóp procentowych na przełomie 2018/19 i oddalające perspektywę zacieśnienia dalej na 2019 r. O ile przedstawione założenia projekcji inflacyjnej wskazały na możliwość ukształtowania się wskaźnika CPI na najniższym poziomie w tym roku (średnia to 2,0 proc.), o tyle ryzyko naruszenia górnego ograniczenia celu inflacyjnego (3,5 proc.) w przyszłym roku pozostało. Jednocześnie RPP podwyższyła projekcje dynamiki PKB na lata 2018-19 średnio o 0,5 p.p. Rośnie dysonans pomiędzy tym, co widzimy w projekcjach makroekonomicznych, a przekazem członków RPP. W sytuacji, kiedy w ujęciu globalnym widoczna zaczyna być selekcja tych rynków, których banki centralne zmieniają, bądź mogą zmienić swoje nastawienie na bardziej „jastrzębie”, to nie jest to wsparcie dla złotego.
Naszej walucie nie sprzyja też globalny sentyment, który w ostatnich dniach uległ pogorszeniu za sprawą działań Trumpa. Według spekulacji szef Białego Domu ma dzisiaj po południu podpisać dekret o nałożeniu wyższych ceł na import stali i aluminium do USA, chociaż według jednego z doradców Trumpa (Peter Navarro) ma zostać zastosowane 30-dniowe wyłączenie wobec Kanady i Meksyku, co ma mieć związek z wypracowywanym porozumieniem NAFTA. Tak czy inaczej dzisiejszy ruch Trumpa może sprowokować działania odwetowe (na razie głośno mówi o nich Komisja Europejska) i zwiększyć ryzyko „czarnego scenariusza” wojen handlowych.
Dzisiaj nie można też zapominać po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego – decyzja o godz. 13:45, a konferencja prasowa Draghiego o godz. 14:30. Jeżeli przekaz z ECB zdoła zbić notowania EUR/USD to może być to dodatkowy czynnik do podbicia USD/PLN, który jeszcze wczoraj zdołał powrócić ponad złamany wcześniej opór przy 3,3820, a dzisiaj rano podeszliśmy pod barierę 3,40. Czy będziemy mieć kolejne podejście do spadkowej linii trendu przy 3,4050?
Na układzie EUR/PLN mamy naruszenie bariery 4,20 i ustanowienie maksimum w rejonie 4,2142. Mocny opór to okolice 4,22 bazujące na poziomach z października i listopada ub.r. Wsparcie to teraz strefa 4,1980-4,20. Wybicie szczytu z 9 lutego (4,2020) potwierdza koncepcję zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy w średnim terminie.