Początek nowego tygodnia przynosi istotną poprawę nastrojów za sprawą owocnych rozmów na linii USA-Chiny. Obie strony zgodziły się na nienakładanie dodatkowych ceł na swoje towary i wypracowanie umowy handlowej w przeciągu kolejnych 90 dni. Wznowione negocjacje handlowe będą miały na celu rozwiązanie takich kwestii jak własność intelektualna, transfer technologiczny czy kradzież w sieci. Po refleksjach po szczycie G20 w najbliższych dniach uwagę inwestorów będzie przykuwała debata w brytyjskim parlamencie odnośnie Brexitu przed ostatecznym głosowaniem zaplanowanym na 11 grudnia. Ponadto w świetle ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej wskazujących na potrzebę dostosowywania polityki pieniężnej w oparciu o napływające dane z gospodarki amerykańskiej, istotne dla zmienności na rynkach może okazać się środowe wystąpienie Powell’a przed Kongresem. Ponadto przed grudniową decyzją odnośnie stóp procentowych w USA znaczenia nabiera piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy za listopad, który powinien potwierdzić dobrą kondycje tego sektora i stanowić argument za wzrostem kosztu pieniądza już po raz dziewiąty w całym cyklu zacieśniania polityki monetarnej rozpoczętym w grudniu 2015 roku.
Podczas poniedziałkowej sesji rynki pozostają pod wpływem publikacji finalnych danych odnośnie indeksów aktywności w sektorze przemysłowym. Indeks PMI dla przemysłu Niemiec i całej strefy euro w listopadzie wyniósł ostatecznie po 51,8 pkt. Przed nami jeszcze odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu USA, gdzie konsensus rynkowy zakłada wysoki odczyt na poziomie 57,5 pkt. Większe znaczenie dla głównej pary EUR/USD mogą mieć jednak wypowiedzi członków Fed dzisiaj. Głos zabierze dzisiaj Clarida, Quarles, Barinard i Kaplan. Z kolei w swoim piątkowym przemówieniu John Williams zwrócił uwagę, że problemem jaki Fed powinien starać się rozwiązać jest uporczywie niska inflacja.
To co może martwić na rynku krajowym, to spadek indeksu PMI w listopadzie poniżej bariery 50 pkt. oddzielającej wzrost od spowolnienia w sektorze. Indeks PMI dla przemysłu obniżył się bowiem do 49,5 pkt. z 50,4 pkt. w październiku i miał najniższą wartość od ponad 4 lat. Liczba nowych zamówień, wielkość produkcji i zatrudnienie uległy zmniejszeniu. Nastroje w tym sektorze pozostawały najsłabsze od 2013 roku. Wraz z niższym niż zakładał konsensus rynkowy wstępnym odczytem listopadowej inflacji CPI, wspomniane dane wzmocnią przekonanie członków RPP o braku konieczności rozważania podwyżek stóp procentowych w Polsce na obecnym etapie.
Złoty korzysta z lepszych nastrojów rynkowych po szczycie G20. Notowaniom udało się dziś zejść na chwilę poniżej wsparcia w postaci 200-okresowej średniej EMA. Notowania utrzymują się poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku, które wyznacza silny opór w rejonie 4,3015 i ogranicza potencjał do osłabienia PLN względem euro. W przypadku kontynuacji spadków notowania powinny kierować się w okolice 4,2615/40, gdzie wsparcie wyznacza dolne ograniczenie szerszego zakresu wahań, w jaki notowania utrzymują się od połowy sierpnia.
EUR/GBP powrócił do wzrostów, po tym jak parze nie udało się trwale przełamać wsparcia w postaci zbiegających się średnich EMA w skali D1. Aktualnie kurs kieruje się w rejon oporu wyznaczonego przez maksima lokalne z 19.XI. i 30.X. oraz geometrycznego poziomu 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z okoli 0,9100. Okolice 0,8930/40 stanowią najbliższą barierę dla strony popytowej na tej parze.