Początek tygodnia przyniósł lekkie odreagowanie na rynkach akcji oraz powrót do spadków indeksu dolara. Opublikowane wczoraj dane o sprzedaży detalicznej w USA okazały się znacznie słabsze niż zakładał konsensus rynkowy. Sprzedaż detaliczna bowiem wzrosła we wrześniu o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5% m/m. Z kolei sprzedaż detaliczna nie uwzgledniająca aut spadła o 0,1% m/m wobec oczekiwanego wzrostu o 0,3% m/m, co może sugerować lekkie spowolnienie konsumpcji. Walucie amerykańskiej nie pomógł także wyższy od prognoz odczyt indeksu NY Empire State, który wzrósł we wrześniu do 21,1 pkt. z 19 pkt. w sierpniu. Dziś z kolei dolar pozostanie pod wpływem publikowanych danych o produkcji przemysłowej.
W wyniku słabości dolara, EUR/USD po raz kolejny powrócił w rejon 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która w dalszym ciągu stanowi istotną barierę dla strony popytowej na tej parze. W oczekiwaniu na dzisiejszy odczyt indeksu ZEW gówna para walutowa powróciła w okolice 1,1600. Wspomniany wskaźnik obrazujący nastroje gospodarcze w Niemczech wyniósł w październiku -24,7 pkt. wobec -10,6 pkt. przed miesiącem, dużo poniżej oczekiwań, co na chwilę obecną ciąży notowaniom euro. Tak niski odczyt wskaźnika może stanowić pokłosie obaw o skutki napięć handlowych i zapowiadać słabsze wskazanie indeksu Ifo.
Na rynku krajowym w centrum zainteresowania inwestorów pozostają dane o płacach i zatrudnieniu. We wrześniu 2018 roku przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 6,7% r/r wobec konsensusu rynkowego na poziomie 7,1% r/r, natomiast przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o 3,2% r/r, nieco poniżej oczekiwanych 3,4% r/r. Jak widać tempo zatrudnienia, jak i dynamika płac lekko spada. Dziś poznamy jeszcze inflację bazową CPI, gdzie prognozuje się odczyt na poziomie 0,9% r/r. Jak na razie inflacja bazowa pozostaje niska, jednakże część członków RPP może się obawiać, że wzrost cen energii będzie stanowił czynnik ryzyka dla kształtowania się inflacji CPI w kolejnych miesiącach. Wczoraj Grażyna Ancyparowicz powiedziała, że nie wykluczone jest, że w drugiej połowie 2019 roku pojawi się potrzeba podwyżki stóp procentowych.
Początek tygodnia przyniósł kontynuację spadków na USD/PLN. Kurs aktualnie oscyluje nieco poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku i wspiera się na linii Kijun w oczekiwaniu na nowe impulsy. Przełamanie wspomnianego wsparcia na poziomie 3,6975 otworzy drogę do pogłębienia spadków w rejon 100-okresowej średniej EMA na poziomie 3,6860. Najbliższy opór wyznacza górne ograniczenie chmury przebiegające aktualnie w rejonie 3,7100.
EUR/JPY wyhamował spadki w rejonie 129,10 jenów za euro, tuż powyżej 50% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 124,90. Notowania oscylują w rejonie oporu w postaci zbiegających się średnich EMA w skali dziennej (50-, 100- i 200-okresowej). W sytuacji skutecznego przełamania okolic 130,00/20 para otworzy sobie drogę do kontynuacji wzrostów w okolice 131,00. Powyższy scenariusz zaneguje zejście poniżej okrągłego poziomu 129,00.