WIG20 nie zaje za wygraną
Kurs WIG20 kontynuuje dynamiczne wzrosty, zyskując od początku roku blisko 25%. Inwestorzy z optymizmem reagują na doniesienia o zawieszeniu broni między Rosją a Ukrainą, co przekłada się na wzmożone zakupy na warszawskiej giełdzie, mimo iż te zostało odrzucone przez Rosję.

Jest to o tyle prawdopodobne, że WIG20 znajduje się w mocnym trendzie wzrostowym od października 2022 r., a miniony 2024 r. był czasem dotkliwej korekty. Nie bez znaczenia pozostaje także sytuacja za wschodnią granicą Polski, która powoli zmierza do czasowego zawieszenia broni.
Oprócz indeksów WIG-Ukraina, także przemysł ciężki, transport, energetyka oraz bankowość odnotowują znaczące wzrosty, co jest efektem zarówno poprawy nastrojów gospodarczych, jak i oczekiwań dotyczących przyszłego zapotrzebowania na ich usługi przy odbudowie Ukrainy.
Ważnym aspektem pozostaje również osłabienie dolara amerykańskiego, które dodatkowo wspiera wyceny aktywów na rynkach wschodzących, w tym w Polsce. Jednak mimo pozytywnych prognoz, analitycy zalecają ostrożność. Ewentualne niepowodzenia w negocjacjach pokojowych lub niespodziewane wydarzenia geopolityczne mogą szybko odwrócić obecny trend.
Nie zmienia to jednak faktu, że na ten moment WIG20 znajduje się na silnej fali wzrostowej, napędzanej optymizmem związanym z możliwym zakończeniem konfliktu na wschodzie. Jeśli pozytywne tendencje się utrzymają, kurs WIG20 może wybić z wieloletniej konsolidacji z kolejnym celem w pobliżu 3000 punktów.
– Kluczowe poziomy dla WIG20 to wsparcie 2650 punktów oraz 2800 jako kolejny ważny opór. Ich wybicie powinno rozstrzygnąć, w jakim kierunku będzie poruszał się rynek, a zasięg nowej fali może być imponujący – wskazuje analityk Maciej Leściorz.