- Wyniki kwartalne NVIDIA kolejny raz przebijają rynkowy konsensus
- Giganci technologiczni stoją na solidnych fundamentach
- Problemy ze wzrostami indeksu Magnificent Seven
- Sprawdź naszą wyjątkową promocję na narzędzie Investing Pro dostępną w tym miejscu
Rewolucja sektora sztucznej inteligencji dynamicznie rozwija się na naszych oczach i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się odwrócić w najbliższych miesiącach. Najwięksi amerykańscy giganci technologiczni inwestują gigantyczne sumy w rozwój technologii związanych z AI przede wszystkim w obawie, aby nie pozostać z tyłu za konkurencją. Dobrym przykładem jest tutaj Alphabet (dawniej Google (NASDAQ:GOOGL)), który zwiększył swoje wydatki w Q2 o 91% w ujęciu k/k (z czego większość na szeroko rozumianą sztuczną inteligencję) co jasno pokazuje kierunek inwestycyjny. Jak twierdzi Dyrektor Generalny Google Sundar Pichai dużo większe ryzyko jest w przypadku niedoinwestowania niż przeinwestowania. Otoczenie makroekonomiczne będzie tradycyjnie odgrywać kluczową rolę w utrzymaniu szerokiego trendu wzrostowego sektora AI. Jeżeli amerykańska gospodarka zdoła uniknąć recesji to przy umiarkowanym tempie obniżek stóp procentowych przez FED rynek akcji może kontynuować ruch w kierunku północnym.
Solidne fundamenty gigantów z branży AI
W kontekście sytuacji w branży AI podstawowym papierkiem lakmusowym jest kondycja tzw. Wspaniałej Siódemki, na którą składają się: Meta (NASDAQ:META), Alphabet, Tesla, Amazon (NASDAQ:AMZN), NVIDIA, Microsoft (NASDAQ:MSFT) oraz Apple (NASDAQ:AAPL). Spoglądając na sytuację fundamentalną nie widać obecnie żadnych poważniejszych oznak wyraźnego spowolnienia wzrostu czy kondycji finansowej. Warto zaznaczyć, że większość spółek (poza Teslą (NASDAQ:TSLA), oraz przychodami Amazona) przebiły konsensus rynkowy w zakresie przychodów oraz zysku na akcję za Q2 2024.
Z punktu widzenia aktualnej wyceny wskaźnik InvestingPro pokazuje w większości obecną wycenę za odpowiednią, przy zróżnicowanej perspektywie wzrostu akcji. Dużo bardziej optymistyczne są prognozy analityków, które wskazują na utrzymujący się potencjał wzrostu.
Rysunek 1. Podsumowanie fundamentalne “Wspaniałej Siódemki”, źródło: InvestingPro
W przypadku kondycji finansowej ani jedna ze spółek nie wykazuje oznak problemów, co stanowi kolejny argument za potwierdzeniem tezy o solidnej sytuacji fundamentalnej liderów amerykańskiej giełdy.
Szereg wskaźników projekcyjnych pokazuje, że poza Teslą istnieje przestrzeń do dalszej ekspansji zysku netto oraz przychodów, na czele z NVIDIA, która wyraźnie wyprzedza resztę stawki.
Rysunek 2. Wskaźniki projekcyjne “Wspaniałej Siódemki”, źródło: InvestingPro
Największa na świecie spółka pod względem kapitalizacji ogłosiła wczoraj po zakończeniu sesji wyniki kwartalne, które również przebiły prezentowany konsensus i prezentowały się następująco:
Rysunek 3. Historia wyników NVIDIA , źródło: InvestingPro
Pomimo iż Prezes i założyciel spółki Jensen Huang w bardzo optymistycznych tonach wypowiadał się na temat sytuacji spółki i popytu na jej produkty (co ma uzasadnienie w liczbach) tak jednak relatywnie ostrożne prognozy na kolejne kwartały sprawiają, że spółka notuje kilkuprocentowe spadki w handlu po sesyjnym. Ogólny wydźwięk wyników jednak nie pokazuje oznak pękania ewentualnej bańki, co jest pozytywnym sygnałem dla całego sektora.
Roundhill Magnificent Seven utrzymuje ruch korekcyjny
Roundhill Magnificent Seven to fundusz ETF, który oferuje możliwość inwestowania w 7 wymienionych wcześniej gigantów z amerykańskiego parkietu. Aktualnie notowania instrumentu zdołały odrobić część strat pozostając jednak w tyle za głównymi indeksami, które podchodzą ponownie pod historyczne maksima.
Rysunek 4. Analiza techniczna Roundhill Magnificent Seven
Kluczowym poziomem dla kupujących jest broniony opór zlokalizowany w rejonie cenowym 46 dolarów. Jeżeli kupującym uda się wybić ten obszar droga do ataku na maksima powinna być otwarta. Głównym wsparciem pozostaje luka cenowa wypadająca w rejonie 39 dolarów.