Niestety po serii publikowanych w ostatnich kilkunastu godzinach danych sytuacja techniczna głównych par nie uległa większym zmianom, a kursy poszczególnych instrumentów pozostają w mniej lub bardziej wyraźnych konsolidacjach. Jeśli przyjęlibyśmy za podstawę prognozy zachowania głównych par przyszłe zachowanie dolara, to jego indeks cenowy sugeruje kontynuację osłabiania amerykańskiej waluty. Dlaczeg ? Gdyż jak widać to na poniższym wykresie kurs tego instrumentu wybił się dołem z formacji rozszerzającego się trójkąta kończącego, przetestował jego dolne ograniczenie i wyraźnie się od niego odbił.
Do klasycznych sygnałów kontynuacji spadków pozostało jeszcze „tylko” a może aż, pokonanie poprzedniego minimum.
Jeśli chodzi o rynek eurodolara, to po dość wyraźnym odbiciu od dolnego ograniczenia formacji trójkąta rozszerzającego się, kurs tej pary zdołał dotrzeć do okolic 1,2975 i ponownie zaczyna się cofać.
Tym samym żadne techniczne sygnały nie są generowane, choć niemoc tej pary pomimo globalnych czynników z otoczenia rynku, które pozwalają na jej wzrost, jest co najmniej zastanawiająca. Być może wiec temat Cypru ma większe znaczenie, niż można to było pierwotnie przypuszczać. Najbliższym wsparciem dla tej pary są okolice 1,2830, a kluczowe opory zaczynają się nieco powyżej 1,3070 i na pokonanie jednego z tych poziomów obecnie czekamy.
Test ważnych, wymienianych we wczorajszym raporcie porannym wsparć, wyraźne odbicie od tych poziomów i raczej nieudane próby kontynuacji wzrostów, to najkrótszy opis zachowania rynku GBP/USD z ostatnich kilkunastu godzin.
Tym samym zbyt wiele w obrazie technicznym omawianej pary się nie zmieniło i w zasadzie można powiedzieć, że w średnim terminie wariant wzrostowy (kontynuacja większej korekty) jest wariantem preferowanym, a w krótkim obowiązującym trendem jest trend boczny, który jak można zakładać rozbudowywuje się. Ograniczenia tego trendu bocznego znajdują się na 1,5190 oraz na 1,4990 i na pokonanie jednego z nich obecnie czekamy.
Od kilku godzin oglądamy z kolei testy ważnych wsparć na rynku USD/CAD i dopóki kurs tej pary nie powróci znacząco poniżej 1,0230, to obecne cofnięcie można będzie klasyfikować jako ruch korekcyjny w rozpoczynającym się trendzie wzrostowym.
Dla mnie sygnałem do kontynuacji wzrostów byłoby pokonanie 1,0270 , a wówczas pierwszym celem dla tej pary byłyby okolice 1,0320, gdzie usytuowane są zdecydowanie mocniejsze opory. Obraz średnioterminowy w dalszym ciągu wspiera stronę popytową na omawianym instrumencie.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.