Odbicie na rynku eurodolara jest kontynuowane, a kurs tej pary dotarł do pierwszych, ważnych oporów znajdujących się w okolicach 1,3080. Tak jak pisałem wczoraj, pokonanie tego poziomu otworzyłoby drogę do większego odreagowania tego rynku, które moim zdaniem mogłoby dotrzeć w okolice 1,3250 w perspektywie kilku sesji.
Z punktu widzenia układu krótkoterminowych cykli (patrz powyższy wykres) oraz sygnałów płynących z wykresu indeksu dolarowego (patrz niżej), taki scenariusz staje się co raz bardziej prawdopodobny.
Wczorajsze wybicie górą z lokalnej formacji klina na wykresie USD/CAD zostało zanegowane, a jak widać na poniższym wykresie rynek ten rozbudowuje trend boczny nieco poniżej znajdujących się na 1,0550 oporów.
Z obecnej perspektywy ważne poziomy graniczne znajdują się na 1,0518 oraz na 1,0480 i na pokonanie jednego z nich obecnie czekamy. Wybicie górą oznaczałoby test co najmniej 1,0550, a wybicie dołem prawdopodobnie ruch do 1,0420. Geneza ww. poziomów została pokazana na powyższym wykresie.
Ważne opory są testowane na rynkach USD/JPY i USD/CHF czemu towarzyszą lokalną dywergencje na wskaźnikach impetu.
Jak na razie nie mamy sygnałów zakończenia ostatnich trendów wzrostowych, jednak do ich wygenerowania nie jest daleko. Na rynku USD/CHF sygnałem pro spadkowym byłoby dla mnie pokonanie 0,9405, a na rynku USD/JPY pokonanie 99,20.
Tomasz Marek