W ostatnich dniach rynek polskich kontraktów na WIG20 zatrzymał się w miarę bezpiecznej odległości, około 30 punktów, od poziomu 1900. Po niezbyt udanym odbiciu kursu na północ powstaje pytanie, czy zaczniemy wkrótce zmierzać w kierunku 1900 i 1860.
W piątek -po przełamaniu lokalnego wsparcia 1944-45 - kurs kontraktów skierował się w stronę 1934-35 i 1926-29. Stało się to pod koniec sesji.
Wcześniej rynek po raz kolejny przetestował ważny opór 1963-65. Ważny, bo kilkukrotnie - bez powodzenia - atakowany ostatnio przez Byki oraz wzmocniony zniesieniem 38.2% dynamicznej fali spadkowej sprzed kilku dni (na poziomie 1967).
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)
W piątek nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie mogli zarobić kilkanaście punktów, grając na spadki.
W praktyce jednak ostatnie sesje upłynęły na budowaniu konsolidacji między wspomnianym oporem 1963-65 a wsparciem 1926-29. Obecnie wydaje się, że to Niedźwiedzie mają większe szanse, żeby wybić konsolidację dołem.
Zasieg wybicia mierzony za pomocą odłożenia w dół szerokości konsolidacji wynosi ok. 1890. Warto przy tym zwrócić uwagę na to, że jeśli rynek zamknie jedną z kolejnych świec dziennych poniżej poziomu 1926, to otwiera się przed kursem droga przynajmniej do okolic 1860.
To wiąże się z zależnością 127.2% między dwiema ostatnimi falami spadkowymi na wykresie dziennym. Występuje ona właśnie na poziomie 1926. Jeśli zostanie zanegowana, to kurs może zmierzać do miejsca, gdzie opisana wyżej zależność wynosi 161.8%. A tam z kolei kurs wynosi 1864.
Dodatkową - wręcz ważniejszą - przesłanką do tego, że znizki sięgną przynajmniej okolic 1860, jest zasięg wybicia (mierzony standardowymi metodami AT) z trójkąta symetrycznego na D1 (ozn. powyżej: kolor fioletowy), który wypada w tym samym rejonie.
Jeszcze dalszy marsz Niedźwiedzi na południe wiąże się z koncepcją trójkąta na wykresie miesięcznym. Bardziej precyzyjnie ujmując sprawę, można tu mówić o przekształcaniu się chorągiewki prowzrostowej we flagę o tym samym charakterze.
Zasięg takiego zejścia kursu w niższe strefy cenowe to nawet ok. 1780 pkt.
Plan A – spadkowy.
1.Jeśli dojdzie do skutecznego przełamania wsparcia 1926-29, to rozważyłbym zagranie na krótko w stronę 1900-06, 1880-90 i 1860-64.
2. Gdyby rynek obecnie ponownie odbił się od wsparcia 1926-29 i wzrósł do jednego z oporów: 1944-45 lub 1963-65, a tam utworzył intradayowe potwierdzenie świecowe nastawienia prospadkowego , wziąłbym pod uwagę shorty w kierunku 1926-29. Następnie postępowałbym zgodnie z pkt 1.
3. Jeśli rynek przełamałby 1960-64, to spróbowałbym kontynuować grę na zniżki z celami: 1794-1800 i ok. 1780, choć te cele wydają się na razie leżeć poza łatwym zasięgiem Niedźwiedzi.
Plan B – wzrostowy.
Wszelkie strategie wzrostowe wydają się być obecnie obarczone zwiększonym ryzykiem.
1. Jeśli Byki zanegują opór 1963-65, będę skłonny pomyśleć o zagraniu na długo z celami 1977-81, 1989-90 i 1999-2004.
2. Gracze o agresywnieszym nastawieniu do ryzyka mogliby rozważyć otwieranie longów z kolejnym celami: 1956-58 i 1963-65, gdyby został przełamany przez popyt opór 1944-45 . Następnie mogliby postępować zgodnie z pkt 1.
3. Jeśli rynek najpierw spadnie na wsparcie 1900-06 lub niżej, do wsparcia 1860-64, i stamtąd zacznie się odbijać – tworząc intradayowe potwierdzenie świecowe nastawienia prowzrostowego - mógłbym próbować szukać longów z celem 1926-29 (z „przystankami”: 1880-90 i 1900-06 w tym drugim przypadku).
Przygotował: Miłosz Fryckowski, MentorFinansowy.pl