Kontrakty terminowe na WIG20 w środę na przemian rosły i spadały, wpisując się znakomicie w trwającą już prawie trzy tygodnie konsolidację. Wczoraj pisaliśmy o potencjalnej formacji głowy z ramionami w obrębie owej konsolidacji, dziś warto zauważyć, że środowa sesja zaczęła przeważać szalę na rzecz tworzenia się dużego trójkąta.
Jeśli Niedźwiedzie nie chcą wkrótce znaleźć się w defensywie, to muszą szybko przeć na południe. W przeciwnym razie może dojść do kontynuacji budowy trójkąta i wybicia z ruchu bocznego - tak ukształtowanego - górą.
Tego typu trójkąty bowiem, powstające jako kolejny element tzw. korekt złożonych, są zwiastunem nadchodzącego zakończenia korekty. Nie można zatem wykluczyć, że jednak rynek będzie chciał się wybijać górą i przynajmniej chwilowo zabawić w rejonach 2580-600, a być może nawet wyżej.
Gdyby Byki mialy kontynuować swój plan formowania trójkąta, musiałyby teraz utrzymać się nad wsparciem 2497-500, gdzie aktualnie jest położony jego dolny bok, i skierować kurs wyżej, w stronę 2511-14 i 2526-31 (tuż nad tym ostatnim poziomem leży obecnie górny bok).
Gdyby zaś Niedźwiedzie chciały jednak zniweczyć te plany popytu, powinny jak najszybciej zepchnąć kurs poniżej 2497-500, w kierunku 2480+, licząc, że w dogodnym dla nich momencie (pewnie po Trzech Wiedźmach w piątek) sprobują sprawić, że rynek zejdzie do ok. 2450.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)