Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek zafundowały nam sesję bez specjalnej historii. Kontynuowana była stosunkowo wąska konsolidacja z drugiej części poprzedniego dnia notowań, rozciągająca się między lokalnymi barierami: 1900-06 i 1915-16.
W związku z powyższym w mocy pozostają tezy z wczorajszego wpisu:"[ ... ] Byki zbudowały prowzrostową formację 121 na interwale M15/ M30 z zasięgiem ok. 1939.
[ ... ] na zupełnie innym interwale – dziennym, również występuje formacja 121 o podobnym zasięgu, 1942."
Nowym elementem w dotychczasowej "układance" jest powstanie flagi prowzrostowej na M15 z zasięgiem tylko niewiele mniejszym niż wyżej wymienione, a mianowicie - 1935.
Gdyby Byki faktycznie "zapuściły się " w okolice wspomnianych właśnie zasięgów, oznaczałoby to uprzednie pokonanie dość trudnej do sforsowania strefy oporu 1921-29 (wzmocnionej 50%. zniesieniem Fibo na D1). To zaś otwierałoby możliwość naturalnego ruchu powrotnego do poziomu 2000+, który w latach 2010-15 pełnił rolę istotnego wsparcia na wyższych interwałach.
W tym ewentualnym ruchu powrotnym prawdziwym "wyzwaniem dla Byków [ ... ] byłaby strefa 1987-93, gdzie mamy naprawdę mocny opór, złożony z węzła di Napolego (zniesienia 38.2% i 61.8%) oraz zniesienia zewnętrznego 127.2%" - żeby posłuzyć się tu ponownie cytatem z poprzedniego wpisu.
W przypadku odwrotnym, tzn. zaistnienia głębszych spadków (po odbiciu od oporu 1921-29), można sobie wyobrazić, że Byki próbowałyby zatrzymać zniżki w rejonie 1784-94, zamierzając zbudować formację odwróconej głowy z ramionami na D1, a konkretnie, na tym etapie - jej prawe ramię.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)