Ostatnia sesja tego tygodnia nie powinna już przynieść większych zmian zarówno na rynku walutowym, jak i akcyjnym. Główne światowe indeksy powinny zakończyć tydzień na wysokich poziomach. Poniedziałkowa wyprzedaż związana z piątkowym aktem terroru okazała się bardzo krótkotrwała, a z perspektywy czasu wiemy, że poniedziałkowe otwarcie było najlepszym momentem do zakupu akcji.
Indeksy, przede wszystkim europejskie, rosną na fali oczekiwań na dalsze luzowanie polityki monetarnej w Europie, co wiąże się również z dalszym osłabieniem wspólnej waluty. Nie bez powodu w ostatnich tygodniach to niemiecki DAX ponownie stanowi siłę napędową dla indeksów europejskich, choć jeszcze nie tak dawno temu taką rolę bardziej pełnił francuski CAC40. Dobrze prezentuje się także Wall Street, która ponownie zmierza w kierunku historycznych maksimów. W tym przypadku pomaga niejednoznaczny protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Z jednej strony podwyżka w grudniu wydaje się być przesądzona, ale z drugiej wiele wskazuje na to, że ścieżka podwyżek będzie raczej powolna, co jest dobrą informacją dla amerykańskiego parkietu giełdowego. Od czasu do czasu Wall Street wspierają również informacje o wykupie akcji własnych przez poszczególne spółki. Podczas wczorajszej sesji Nike ogłosił split akcji, podwyższenie dywidendy oraz skup swoich akcji o wartości aż 12 miliardów dolarów.
Zupełnie inaczej wygląda natomiast sytuacja na polskim parkiecie, przede wszystkim jeśli spojrzymy na grono blue chipów. Jedynym pozytywnym akcentem jeżeli chodzi o WIG20 jest fakt, że na razie udało się uniknąć kolejnej fali wyprzedaży po przebiciu bardzo ważnego wsparcia na poziomie 2000 pkt. Zazwyczaj mogliśmy usprawiedliwiać słabość polskiego indeksu złą sytuacją na wszystkich rynkach wschodzących, tyle że obecnie nic takiego nie ma miejsca. Stopy zwrotu za ostatnie 3 miesiące dla kilku indeksów regionu prezentują się następująco: rosyjski MICEX prawie 7%; węgierski BUX ponad 11%; turecki XU100 ponad 8%. WIG20 również ponad 8%, tyle że niestety w kierunku spadkowym.. Rynkowi cały czas będzie ciążyła niepewność związana z przyszłymi podatkami, dlatego im wcześniej poznamy ostateczne rozwiązania, tym lepiej.
Dzisiejsza sesja nie powinna przynosić już zmian obecnie panujących trendów. Co prawda mamy kilka wystąpień bankierów centralnych, jednak ton ostatnich wypowiedzi nie powinien znacząco się zmieniać. Kluczowym odczytem makroekonomicznym będzie natomiast inflacja CPI z Kanady, którą poznamy o 14:30. O poranku złoty umacnia się względem euro i traci względem pozostałych walut. Kursy głównych par z PLN wyglądają następująco: EURPLN 4,2430; USDPLN 3,9760; CHFPLN 3,9120; GBPPLN 6,0740.