Chiński juan kontynuuje spadek wartości, ale nie jest on już tak dynamiczny jak w poprzednich dniach. To prowadzi do uspokojenia nastrojów na globalnych rynkach walutowych. Z ustabilizowaniem sytuacji mamy do czynienia m.in. na wykresach australijskiego i nowozelandzkiego dolara.
Naszym zdaniem: Po trzęsieniu ziemi, jakie wywołały dwie spore dewaluacje juana, dzisiaj na rynkach walutowych sytuacja jest spokojniejsza. Większość inwestorów zdaje się wychodzić z założenia, że dalsze decyzje Ludowego Banku Chin o sporej dewaluacji są mało prawdopodobne. O ile władze chińskie chcą wesprzeć nieco tamtejszą gospodarkę, to nie dążą do rewolucyjnych zmian, o czym zresztą już wcześniej przypominały. Z pewnością jednak warto pamiętać, że biorąc pod uwagę słabnącą chińską gospodarkę, władze Chin prawdopodobnie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w kwestii jej stymulowania.
Zamieszanie wokół Chin negatywnie wpłynęło na waluty antypodów – zarówno dolar australijski, jak i dolar nowozelandzki, testowały swoje tegoroczne minima względem amerykańskiego dolara. Jednak, co ciekawe, do ostatecznego pokonania ważnych poziomów wsparcia nie doszło. Zejście notowań AUD/USD poniżej wsparcia na poziomie 0,7257 doprowadziło do dynamicznego zwrotu na północ. Podobnie było na wykresie NZD/USD, gdzie testowana była bariera dla niedźwiedzi w okolicach 0,65 – i także ona została naruszona, ale później notowania szybko odbiły w górę.
Dzisiaj rano na wykresie EUR/USD trwa odreagowanie. To naturalna konsekwencja dynamicznych wzrostów, jakie miały miejsce ostatnio na wykresie tej pary walutowej, a które doprowadziły do przełamania ważnych poziomów oporu.
Naszym zdaniem: Na wykresie EUR/USD techniczne poziomy oporu zdawały się mieć niewielkie znaczenie. Notowania tej pary walutowej przekroczyły ważny opór w okolicach 1,1050, a wczoraj naruszyły opór w okolicach 1,1130. Spadkowi wartości dolara względem euro sprzyjały nie tylko informacje o porozumieniu Grecji w sprawie trzeciego pakietu pomocowego – ale także coraz większe wątpliwości dotyczące tego, czy podwyżka stóp procentowych w USA faktycznie będzie miała miejsce już we wrześniu.
Dzisiaj jednak inwestorzy na rynku dolara skupiają się na danych, jakie mają się pojawić w USA. Oczekiwany jest dobry odczyt wyników sprzedaży detalicznej za lipiec, co wspiera dzisiaj dolara i znosi kurs EUR/USD poniżej poziomu 1,1130. Ważnymi poziomami wsparcia są obecnie poziomy 1,11 oraz 1,1050.