Względna stabilizacja na eurodolarze
Zmienność na rynkach walutowych w ciągu środowej sesji była wyjątkowo duża. Ostatecznie amerykański dolar zakończył wczorajszy dzień na tarczy, notując wzrost względem głównych globalnych walut. Po dramatycznym zjeździe w dół w czasie trwania wczorajszej sesji, U.S. Dollar Index zakończył ją zwyżką o niemal 0,7%.
Dzisiaj na rynkach finansowych możemy mówić o uspokojeniu nastrojów. Notowania EUR/USD delikatnie odreagowują w górę, ale wciąż poruszają się w rejonie wczorajszego zamknięcia, w okolicach 1,0920-1,0940. Obecnie inwestorzy z pewnością będą wyczekiwać pierwszych sygnałów dotyczących dalszych działań nowego prezydenta USA. O ile nie będzie wśród nich nieprzyjemnych niespodzianek, siła dolara może się utrzymać, zwłaszcza że wciąż oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych w USA w grudniu.
Stopy procentowe w Nowej Zelandii w dół
Bank centralny Nowej Zelandii (RBNZ) nie zaskoczył. W nocy polskiego czasu podjął on decyzję o cięciu stóp procentowych do poziomu 1,75% z wcześniejszych 2%. Była to decyzja oczekiwana przez rynek. W rezultacie, obecnie stopy procentowe w Nowej Zelandii znajdują się na rekordowo niskich poziomach.
Przedstawiciele RBNZ zaznaczyli jednak, że dalsze cięcia stóp prawdopodobnie nie będą potrzebne. Z drugiej strony, dali do zrozumienia, że całkowicie wykluczyć takiego ruchu nie mogą, ponieważ istnieje sporo ryzyk globalnych, które mogą negatywnie wpływać na nowozelandzką gospodarkę. Oprócz niepewności związanej z działaniami nowego prezydenta USA, wciąż mamy perspektywę Brexitu, a także stojącą pod znakiem zapytania przyszłość gospodarki Chin.
Wartość NZD pozostaje pod presją podaży w relacji do amerykańskiego dolara. Wynika to jednak nie tyle z samej decyzji RBNZ, lecz również z sytuacji technicznej na wykresie NZD/USD: kurs porusza się w kanale wzrostowym, którego górne ograniczenie nie zostało przełamane w górę.