Z ubiegłotygodniowych danych makroekonomicznych, rysuje się średnio pozytywny obraz gospodarki chińskiej i brytyjskiej. Natomiast solidnie wygląda gospodarka amerykańska. Polska zaprezentowała się bardzo dobrze, jednakże ryzyka zewnętrzne i wewnętrzne są nadal wysokie.
Dynamika PKB dla Polski w ujęciu rocznym wzrosła zgodnie z oczekiwaniami do solidnie prezentującego się poziomu 3,9%. Znacząco wzrósł też wskaźnik PMI dla przemysłu osiągając poziom 52,8 pkt. W kontekście posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, podczas którego rynek spodziewa się podjęcia decyzji o poszerzeniu programu luzowania oraz średnio optymistycznych odczytów makroekonomicznych z Europy, polska złotówka słusznie umacnia się względem euro i ma szansę na kontynuowanie trendu aprecjacyjnego. Jednakże w kontekście globalnym, nastroje pozostają nerwowe (decyzja ECB, postępujące spowolnienie w Chinach i ryzyko Brexit). Zagrożeniem dla złotówki pozostaje fakt, że nasza waluta mocniej reaguje na newsy z globalnego rynku.
A odczyty makroekonomiczne ze światowych gospodarek nie były szczególnie optymistyczne. Bank Centralny Chin zdecydował się na kolejny krok w luzowaniu polityki monetarnej obniżając poziom rezerw obowiązkowych o 0,5 pkt. proc. w celu poprawy płynności sektora finansowego. Wskaźnik PMI przemysłowy dla Chin solidnie rozczarował rynek i potwierdził stosowność podjętych przez władzę starań usiłujących wesprzeć gospodarkę. Rozczarował również brytyjski odczyt PMI zarówno przemysłowy jak i usługowy. Najwidoczniej sektor biznesowy obawia się wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii. Jednakże odczyty PMI przemysłowego i usługowego dla strefy euro oraz PMI i ISM amerykańskiego, były neutralne lub delikatnie pozytywne. W Europie spadła też stopa bezrobocia, co było zaskakującym odczytem.
Rynek pracy w Stanach Zjednoczonych zaprezentował się solidnie. Prywatny raport ADP, określający poziom zatrudnienia poza sektorem rolniczym i rządowym w ostatnim miesiącu, zaskoczył pozytywnie, ponieważ konsensus rynkowy oczekiwał spadku liczby zatrudnionych, a wykazano ich wzrost. Zatrudnienie wg ADP jest stabilne od wielu miesięcy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych delikatnie powiększyła się, mimo wszystko nie zaburzając pozytywnego obrazu rynku pracy. Rządowe dane na temat poziomu zatrudnienia okazały się dużo lepsze od oczekiwań rynkowych. A stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym, niskim poziomie.
Gwiazdą obecnego tygodnia będzie Mario Draghi i decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie wysokości stóp procentowych oraz warunków prowadzonego programu monetarnego. Zharmonizowany wskaźnik inflacji konsumenckiej w Europie osiągnął wartości ujemne, co tylko wzmacnia oczekiwania o rewizji dotychczasowego programu i kontynuowania go ze wzmożoną siłą. Na tym tle, istnieje spore prawdopodobieństwo deprecjacji euro. Poza tym wydarzeniem, kalendarz ekonomiczny pozostaje pusty, co tylko utrwali spokój, który przy braku nieoczekiwanych wydarzeń,będzie utrzymywał się do momentu decyzji ECB. W Polsce bezpośredni wpływ na walutę będzie miała decyzja RPP w sprawie wysokości stóp procentowych.
Poprzedni tydzień ostatecznie przyniósł umocnienie PLN wobec większości walut. Dotyczy to szczególnie piątku. Tym samym pogłębieniu uległo umocnienie się PLN wobec EUR, USD i CHF. GBP przez większość czasu był od PLN mocniejszy, ale w piątek i w tym wypadku polska waluta zachowała się lepiej.
Indeks PLN
Wzrost wartości złotówki w końcówce ubiegłego tygodnia pozwala podtrzymać oczekiwania na atak indeksu PLN na poziom 71,55 pkt. Taka próba związałaby się z możliwością zmiany opinii o perspektywach złotego. Warunkiem jest skuteczne pokonanie wspomnianego oporu. Nie będzie to proste, gdyż przebiega tam również dolna linia ograniczająca kanał wzrostowy, z którego indeks wyszedł dołem. Na pocieszenie dla złotówkowych byków to wyjście to praktycznie wyjście bokiem, a więc nadal widoczny jest tu popyt. Wsparciem obecnie jest okolica 71,10 pkt.
Para EUR/PLN znajduje się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Nastąpił powrót pod poziom 4,4000, a obecnie wsparciem jest okolica 4,2000. Zanim wycena euro w złotym miałaby się tam znaleźć, musi dojść do spadku pod poziom 4,3000, gdzie znajduje się obecnie wzrostowa linia trendu. Tu też biegnie dolne ograniczenie małego kanału spadkowego. Przełamanie tego ograniczenia już teraz byłoby sygnałem wyraźnego przyspieszenia fazy umacniania się PLN. Bardziej prawdopodobna wydaje się możliwość utrzymania wewnątrz kanału, a tym samym należałoby w najbliższym czasie oczekiwać wyhamowania umacniania się złotego wobec euro.
Para USD/PLN jest w trakcie budowy struktury korekcyjnej wcześniejszej przeceny dolara względem złotego. W najbliższych dniach możliwe jest poruszanie się właśnie w ramach tej konsolidacji. Jednak spodziewam się po wypełnieniu struktury korekcyjnej wyjścia dołem gdzie wsparcia należałoby szukać w okolicy długoterminowej linii trendu wzrostowego (3,838). Okolice 4,000 aktualnie wydają się dość solidnym oporem, który w średnim terminie powinien się utrzymać.
Kurs pary GBP/PLN zrealizował zakładany scenariusz wypełnienia fali piątej. Naruszenie krótkoterminowej linii trendu spadkowego daje możliwość na kolejny test tego oporu. Pokonanie krótkoterminowego oporu (szybkiej linii trendu spadkowego) może pozwolić na trzy falową korektę, gdzie obecnie znajdujemy się w trakcie fali b, co oznacza, że fala c mogłaby sięgnąć okolic 5,65 a nawet 5,75. Jednak w dalszym ciągu uważam, że dłuższym terminie w związku z niepewnością związaną co do obecności Wielkiej Brytanii w UE, polska waluta względem funta ma potencjał by dalej się umacniać.
Departament Doradztwa Inwestycyjnego EFIX Dom Maklerski SA
Aneta Lis, Kamil Jaros, Olaf Kowalski