Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Komentarz tygodniowy z rynku towarowego

Opublikowano 19.11.2012, 12:13

O rynkach finansowo – towarowych można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są skażone głębszą refleksją. I nie ma co tego postponować, bo w tym jest m.in. ich niezaprzeczalny urok. Ubierany co jakiś czas w euforyczne lub katastroficzne szaty, pełne epickich, choć znacznie groteskowo brzmiących terminów, typu: „eurogeddon”, „taxgeddon” itp.

A`propos tego drugiego określenia, trudno nie zgodzić się z Georgem Friedmanem, szefem STRAFOR, wpływowego teksaskiego think tanku, że: „w amerykańskiej kulturze politycznej każdy kryzys obwoływany jest apokalipsą”. Podczas, gdy USA akurat w tym momencie historycznym znajdują się na nowej ścieżce, która spetryfikuje ich światową supremację. Stanie się tak w wyniku trwającego od pięciu lat kryzysu ekonomiczno – społecznego oraz rezultatów łupkowej rewolucji energetycznej.

Najprawdopodobniej to właśnie rosnąca mimo wszystko świadomość nieuchronnego przeistoczenia się, i to jeszcze w tej dekadzie - gospodarki Stanów Zjednoczonych z importera w eksportera netto ropy – gazu i ropy naftowej, powoduje, że notowania tej ostatniej na ostatnie doniesienia ze Strefy Gazy, póki co nie wystrzeliły jeszcze w górę. Tygodniowe stopy zwrotu z Brent i WTI, wyniosły odpowiednio: –0,2% oraz +1,2%.

Swoją drogą prawdopodobnym jest, że gdyby to kandydat Republikanów miał od nowego roku obejmować urząd prezydenta, to efekty cenowe byłyby zapewne dużo większe. A tak uwaga analityków skupiona będzie nie tylko na Białym Domu, ale w nie mniejszym stopniu na władzach Egiptu, kluczowego dla wielu znawców geopolityki gracza w konflikcie Izraelsko – palestyńskim.

Naftowy barometr na ten tydzień, za który można pośrednio poczytywać wektor z jaki porusza się branżowy indeks (Petrochemical Industrie) saudyjskiej giełdy - w sobotę spadł o 0,55%, by w niedzielę pogłębić się o dalsze –0,17%.

Jątrzące się strefy geopolityczne to niemal książkowy imperatyw do wzrostu cen złota. Tymczasem „żółty metal” w poprzednim tygodniu cofał się w zależności od miejsca notowań od –1,0% (obrót /oz/ elektroniczny) do –1,4% (fixing), kończąc handel na poziomie nieco ponad 1770 USD/oz.

W tym samym dni na rynek wypłynęły prognozy i scenariusze wydarzeń strategów z BNP Paribas, wg których średnioroczna cena złota ma w 2013 r. oscylować wokół 1865 USD/oz. Jeśli zaś chodzi jeszcze o ten rok, to towary, a w tym i metale szlachetne, mogą w ocenie ekspertów paryskiej instytucji, spodziewać się silnego wiatru w żagle, na skutek zintensyfikowanych bodźców monetarnych ze strony Zarządu Rezerwy Federalnej.

Rzeczone prognozy BNP Paribas obejmują także notowania srebra, w których mowa jest o średniorocznej cenie w wysokości 39,05 USD/oz. Tymczasem zeszłotygodniowy handel srebrem w przypadku obrotu w sieci skończył się pod kreską (tj. –0,8%), natomiast w odczycie fixingowym było to +0,3%. W jednym i drugim wymiarze cena ukształtowała się na zbliżonym poziomie tj. ok. 32,30 USD/oz.

Dobry okres, poniekąd zgodnie ze sformułowanymi na tych stronach oczekiwaniami, mają metale przemysłowe. Oprócz niklu i ołowiu, których ceny na przestrzeni minionego tygodnia nie uległy praktycznie zmianie, wyraźnie wzrosły kursy: aluminium (+3,8%), cyny (+1,5%), cynku (+1,9%) i miedzi (+0,4%).

W obliczu dużego znaku zapytania, co do koniunktury w czterech podstawowych obszarach ekonomicznych gospodarki światowej (USA, Unia Europejska, Chiny, Japonia) odpowiedzialnych za ok. 65% globalnego PKB, permanentna gra „na długo” na metalach ociera się o poniekąd hazard, lecz w dużo krótszej (tj. co najwyżej kilkutygodniowej) perspektywie może mieć spore szanse na sukces.

Interesujące rzeczy dzieją się na rynkach towarów rolno – spożywczych. O ile ceny pszenicy od lata ustabilizowały się na wysokim poziomie, wahając się z różnym natężeniem pomiędzy 850 a 950 centów za buszel (w ubiegłym tygodniu: –5,6%, a odmiana Kansas–5,0%, to w przypadku kukurydzy i soi mamy już chyba coś, co upodabnia się do przekłutego balonu.

Zapewne nie dotyczy to jeszcze ryżu, mimo że jego „szorstki” gatunek stracił w zeszłym tygodniu na cenie 2,4%. Ten sam kierunek kontynuowały kukurydza (–1,8%) i soja (ziarno –4,6%, a śruta–5,4%). Oba te rodzaje zbóż, a zwłaszcza soja znajdują się pod silną presją podażową z Brazylii i Argentyny, skąd pochodzi w sumie ok. 46 – 48% światowej podaży.

Wielkość aktualnych zasiewów ma się przełożyć na co najmniej 20% wzrost latynoamerykańskich plonów. Pierwszymi beneficjantami tej informacji stali się posiadacze nagromadzonych zapasów bawełny, ponieważ zwiększenie brazylijskich areałów uprawnych przeznaczonych pod soję - ma się odbywać właśnie kosztem mniejszej ilości zasianej w tym kraju bawełny średnio ok. 5% – 8% globalnej produkcji). Kurs bawełny w ciągu poprzedniego tygodnia urósł o 3,9%.

Do liderów zeszłotygodniowych notowań należała chuda wieprzowina, jej kurs zwiększył się w tym czasie o 7,4%, i wyraźnie odstawał od kursów wołowiny, gdzie ceny buhajów nie zmieniły się, a krowiego żywca wzrosły raptem o 0,4%. Na rynku pojawiły się teraz zaktualizowane prognozy oparte o statystyki ONZ i OECD, z których wynika, że do roku 2020 spożycie mięsa czerwonego powinno w skali świata wzrosnąć o 1/5 w stosunku do tego z początków obecnej dekady.

Jeszcze większą, bo wynoszącą 9,1% progresję kursu odnotował mrożony koncentrat soku pomarańczowego. Ci, którzy zaangażowali się w niego pod kątem efektów niedawnego huraganu „Sandy” nawiedzającego Wschodnie Wybrzeże USA oraz Florydę, i nieco odczekali, mogą więc zacierać ręce.

W umownym „koszyku mocca” (kawa - kakao - cukier) największe zeszłotygodniowe wrzenie dotyczyło cukru (biały –3,7%, trzcinowy –0,2%). Stało się to m.in. za sprawą coraz głośniejszych nacisków unijnych przetwórców słodzika, aby Wspólnota zdecydowała się odejść od obowiązujących regulacji produkcyjno – handlowych. Ocenia się jednak, że naciski ze strony Niemiec oraz Francji opowiadających się za utrzymaniem status quo skutecznie zablokują konwersję „planu” na „rynek”, co najmniej do 2015 r.

Doniesieniom o przesileniach w koalicyjnym rządzie Wybrzeża Kości Słoniowej (ok. 36% produkcji globu) przypisuje się ubiegłotygodniowy wzrost (+1,3%) cen kakao. Rynek w dalszym ciągu oczekuje na październikowy raport ICCO. Pierwszy posezonowy odczyt, który w dużej mierze powinien przyczynić się do wyznaczenia azymutu kursowego.

Inaczej jest z kawą. Jej kurs ponownie zanurkował, tym razem Arabiki o –1,7%, a Robusty o –3,8%. Analitycy Commerzbanku, którzy w połowie sierpnia sygnalizowali możliwość zmiany trendu, w dalszym ciągu podtrzymują swoje oczekiwania. Nad rynkiem ciąży nie tylko tegoroczny urodzaj, lecz także normalizacja życia społeczno – politycznego w Kolumbii (co najmniej 6% światowej podaży), po wieloletniej wojnie domowej.

Wojciech Szymon Kowalski

EFIX Dom Maklerski SA

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.