W ubiegłym tygodniu, rynek światowy został zdominowany przez gołębi komunikat J. Yellen uzasadniający decyzję FEDu w sprawie wysokości stóp procentowych. A dla polskiego rynku bezpośrednio pozytywne przełożenie miała udana aukcja polskich obligacji.
Tymczasem opublikowany protokół ze styczniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej wykazał, że część członków zajmuje stanowisko popierające podniesienie stóp procentowych w najbliższym czasie. Miałoby to zwiększyć przestrzeń do reakcji polityki pieniężnej w przypadku silnych wstrząsów zewnętrznych. Wedle ich oceny, obniżka stóp negatywnie wpłynęłaby na sektor bankowy, znacząco podnosząc jego obciążenia. Natomiast niektórzy członkowie widzą przestrzeń do obniżek stóp w kolejnych miesiącach. Uzasadnieniem takiego ruchu byłby słaby popyt wewnętrzny i prognozy niskiej dynamiki wzrostu cen. Niemniej jednak, obecny skład Rady Polityki Pieniężnej obradował w styczniu po raz ostatni. Dlatego protokół ma drugorzędne znaczenia. Z pozostałych danych makroekonomicznych, pozytywny wydźwięk zagwarantował wstępny odczyt PKB dla Polski, który odnotował wzrost o 0,3 %, do poziomu 3,6%, co jest wynikiem powyżej oczekiwań rynkowych. Natomiast stopa bezrobocia rozczarowała, wzrastając w stosunku do ubiegłomiesięcznego odczytu o 0,2% do poziomu 9,8%, co jest wynikiem powyżej oczekiwań rynkowych.
Pozytywnym wydarzeniem ubiegłego tygodnia była aukcja polskich obligacji. Ministerstwo Finansów sprzedało papiery wartościowe o wartości 8 mld PLN przy popycie rzędu 12 mld PLN. Był to wynik pozytywny biorąc pod uwagę ostatnie zawirowania w ocenie wiarygodności kredytowej Polski przez agencje ratingowe. Jednak jeśli przyjrzeć się aukcji bliżej, to strona popytowa skupiała się na krótkoterminowych papierach, co można interpretować jako unikanie ryzyka związanego z ewentualnie negatywnym odreagowaniem w kontekście uchwalenia ustawy pomocowej dla frankowiczów.
Najważniejszym wydarzeniem z globalnych rynków finansowych była decyzja komitetu FOMC o braku zmian w wysokości stóp procentowych. O ile sama decyzja była oczekiwana przez rynek, to komunikat podczas konferencji prasowej był zaskakująco gołębi. Rynek spodziewał się zapowiedzi dalszego zacieśniana monetarnego, a tymczasem uzasadniono prowadzenie polityki akomodacyjnej oraz zwrócono uwagę na zewnętrzne czynniki ryzyka, które przybrały postać spowalniającej gospodarki chińskiej. Innym ważnym odczytem z amerykańskiej gospodarki było wstępne PKB, które zanurkowało bardziej od prognoz rynkowych osiągając poziom 0,7%. Dużo słabsze były też zamówienia na dobra trwałego użytku oraz rozczarowujący był indeks Uniwersytetu Michigan. Tymczasem pozytywnie przedstawił się silniejszy od oczekiwań spadek liczby zasiłków dla bezrobotnych oraz zdecydowany wzrost liczby sprzedanych nowych domów.
W obecnym tygodniu opublikowane zostaną PMI przemysłowe i usługowe dla USA, UE i Wielkiej Brytanii. W Polsce i Wielkiej Brytanii banki centralne podejmą decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych, dlatego ciekawie zapowiada się tydzień na parze walutowej GBP/PLN. Jednak najważniejszym wydarzeniem będzie publikacja sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych (ADP, zasiłki dla bezrobotnych, payrolls i stopa bezrobocia).
Poprzedni tydzień przyniósł wyraźną poprawę notowań PLN. Polska waluta zyskała względem wszystkich głównych walut. Zdecydowanie najsłabiej prezentował się CHF. Relatywnie najmniejsza zwyżka PLN miała miejsce wobec GBP.
Indeks PLN
Indeks złotówki podczas ubiegłego tygodnia kontynuował ruch wzrostowy. Mamy do czynienia z korektą w tendencji spadkowej zapoczątkowanej w tym roku. Osłabienie PLN na wykresie przybrało kształt kanału spadkowego. Jego górne ograniczenie zostało pokonane. Odbicie osiągnęło okolicę pierwszego istotnego zniesienia (38,2 proc.). Kolejny opór znajduje się przy lokalnym szczycie na 71,23. Obecnie warto przygotować się na ewentualność ruchu powrotnego do przełamanego górnego ograniczenia kanału. Linia jest stroma, co w konsekwencji mogłoby się wiązać ze zbliżeniem do dołka w okolicy 70,70. Kolejna obrona tego wsparcia przemawiałaby za możliwością wzrostu do tegorocznych szczytów.
Para EUR/PLN znajduje się w trendzie wzrostowym. Wyjście górą z kanału sugerowałoby przyspieszenie zwyżki, ale pod warunkiem, że jako wsparcie skutecznie zadziała górne ograniczenie tego kanału. Właśnie jesteśmy w trakcie takiego testu. Powrót do kanału, a tym samym zapewne i powrót pod poziom 4,4000 oznaczałby zanegowanie wybicia, a tym samym i wskazywał na możliwość dalszego spadku przynajmniej do okolicy 4,2000.
Kurs USD/PLN po osiągnięciu nowego szczytu 4,156 w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej wsparcia (4,062). Jednak ew. pokonanie tego poziomu może umocnić złotego w ramach korekty na tej parze i sprowadzić notowania w okolice 4,02 a nawet 3,96. Jednak w dłuższym terminie można się spodziewać dalszego umacniania dolara, gdzie okolice poziomu 4,25 w dalszym ciągu powinny być celem. Dla założenia równości fal właśnie te okolice stanowią punkt docelowy.
GBP/PLN
Kurs pary GBP/PLN od dłuższego czasu znajduje się w okolicy wsparcia linii trendu wzrostowego. Jeśli nastąpi kolejny test linii trendu wzrostowego zapewne będzie udany. To oznaczać będzie realizację scenariusza, w którym jesteśmy w trakcie budowy fali czwartej, co znaczy, że zasięg fali piątej może przekroczyć linię trendu wzrostowego i dotrzeć nawet do okolic 5,50. Dla scenariusza wzrostowego aktualnie maksymalny zasięg stanowi opór zlokalizowany w okolicy 5,93. W ujęciu średnioterminowym dopiero po jego pokonaniu będzie można rozpatrywać dalsze wzrosty na prezentowanej parze.
Departament Doradztwa Inwestycyjnego EFIX Dom Maklerski SA
Aneta Lis, Kamil Jaros, Olaf Kowalski