Jednym z ważniejszych krajowych wydarzeń ubiegłego tygodnia był wstępny odczyt wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie -0,8% rok do roku, który okazał się słabszy od prognoz na poziomie -0,7% (finalne dane w najbliższy piątek 13 listopada). Deflacja została zinterpretowana jako uniemożliwienie osiągnięcia dodatniego wskaźnika CPI przed końcem roku 2015 i nie zmieniła nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, której decyzją stopy procentowe pozostały na niezmienionym, rekordowo niskim poziomie. Utrzymujące się zjawisko ujemnego CPI będzie argumentem dla nowego składu RPP, która najprawdopodobniej będzie bardziej gołębia, czyli bardziej chętna do obniżek stóp procentowych. Szczególnie, że luzowanie wpisze się też w kontekst międzynarodowy, ponieważ Europejski Bank Centralny zasugerował luzowanie polityki monetarnej na najbliższym posiedzeniu 3 grudnia.
Kolejnym ważnym wydarzeniem było potwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny zgodności zmian przepisów o OFE z ustawą zasadniczą. Zgodnie z wyrokiem, konstytucyjne było: przeniesienie zgromadzonego kapitału z OFE do ZUS-u i nałożenie obowiązku ponownej deklaracji społeczeństwa w jaki sposób chcą gromadzić kapitał na przyszłe emerytury; zakazanie inwestowania OFE w papiery wartościowe emitowane przez Skarb Państwa. Natomiast niekonstytucyjny był zakaz reklamy OFE w środkach masowego przekazu. Uzasadnieniem wyroku było określenie środków pieniężnych OFE jako danin publicznych, a w związku z tym umożliwienie państwu swobodnego nimi dysponowania. Ponadto system oceniono jako stabilny i bezpieczny, a nowelizację ustawy jako neutralną dla społeczeństwa ale zasadną z punktu widzenia finansów publicznych. Z kolei zakaz inwestowania w obligacje skarbowe miały zachęcić OFE do inwestowania w realna gospodarkę.
Krajowe czynniki zeszły na dalszy plan w obliczu zapowiedzi zacieśniania monetarnego przez System Rezerwy Federalnej w USA na najbliższym posiedzeniu (15-16 grudnia). Jastrzębi komunikat komitetu FOMC osłabił złotówkę. Zacieśnianie monetarne w Ameryce w konfrontacji z prognozą luzowania polityki pieniężnej w Polsce, to zapowiedź poważnych problemów złotówki względem USD w najbliższych miesiącach.
Wszystkie powyższe argumenty sugerują fundamentalną słabość polskiej waluty, której nadrzędną przyczyną są czynniki wewnętrzne. Rozczarowujące dane makroekonomiczne oraz ryzyko powołania gołębich członków Rady Polityki Pieniężnej na przełomie stycznia i lutego. Uzasadnienia osłabienia można też doszukiwać się w czynnikach międzynarodowych, ponieważ FED zamierzając podnosić stopy procentowe w najbliższym czasie, umocni dolara względem innych walut.
W nadchodzącym tygodniu nastąpi publikacja danych o polskim PKB oraz finalny odczyt wskaźnika CPI. Natomiast międzynarodowe bodźce powinny być względnie neutralne dla PLN.
W pierwszej części minionego tygodnia byliśmy świadkami umacniania się polskiego złotego, jednak druga część tygodnia przebiegała pod dyktando osłabienia złotego w relacji do kluczowych par i tak USD/PLN okazał się najaktywniejszą i najmocniej zyskującą parą.
Notowania EUR/PLN w minionym tygodniu pozytywnie przetestowały dolne ograniczenie bieżącego kanału kończąc tym samym korektę w okolicy 38,2% zniesienia sekwencji wzrostowej, rozpoczętej w czerwcu tego roku (4,093). Aktualnie będąc ponownie powyżej średnioterminowej linii trendu wzrostowego z genezą w kwietniu 2015 możliwa jest kontynuacja wzrostów, gdzie strefa oporów rozpocznie się od poziomu 4,300 z celem w okolicy poziomu 4,3345. Ewentualne ponowne pokonanie linii trendu wzrostowego otworzyłoby drogę do strefy wsparć rozciągającej się od 4,1950 do 4,22.
USD/PLN
Notowania USD/PLN wybiły się górą ze średnioterminowej konsolidacji, która wykształciła się w końcówce maja między poziomami 3,64 i 3,8540. Kurs pokonał poziom tegorocznych ekstremów (3,9670) i wyhamował kilka groszy powyżej (3,9853), co jest najwyższym poziomem od 2001 roku. Cały czas możliwa jest realizacja scenariusza zakładającego, że spadek do minimów z 2014 roku było falą B w korekcie ABC z genezą w 2011 (patrz wykres). To oznacza, że poziom równości fali A i C w ramach struktury wzrostowej został zrealizowany, a 161,8 % ostatniej fali przypada na okolice poziomu 4,5295. Taki scenariusz obowiązuje dopóki kurs omawianej pary nie wybije się z bieżącej konsolidacji dołem.
Ruch w górę na parze GBP/PLN wygenerowany w połowie października przetestował pozytywnie poziom tegorocznych ekstremów w połowie zeszłego tygodnia (6,00). Wyznaczają one wraz z poziomem 6,10 kluczową, długoterminową strefę oporów (ekstrema ze stycznia 2007 oraz 61,8% zniesienie struktury spadkowej ukształtowanej w latach 2004-2008). Jej pokonanie będzie sygnałem ataku okolic poziomu 6,35 (maksima z 2005 roku).
Z kolei zejście kursu poniżej poziomu 5,65 (linia trendu wzrostowego z genezą w czerwcu 2014 i 61,8% zniesienie odbicia z maja, czerwca i lipca) zmieniłoby trend na spadkowy w średnim terminie i pozwoliłoby na ruch przynajmniej do poziomu 5,43 (geneza na wykresie).
Departament Doradztwa Inwestycyjnego EFIX Dom Maklerski SA
Aneta Lis, Kamil Jaros, Olaf Kowalski