Notowania ropy naftowej na początku tego tygodnia zeszły na najniższy poziom nie tylko w tym roku, ale od czasu krachu finansowego na przełomie 2008 i 2009 r. Podczas poniedziałkowej sesji cena amerykańskiej ropy WTI zeszła poniżej 35 USD za baryłkę, jednak poziom ten okazał się silnym wsparciem i później notowania tego surowca odbiły w górę.
Chociaż to ważne techniczne wsparcie na rynku ropy naftowej póki co wytrzymuje napór sprzedających, to inwestorom na rynku tego surowca daleko jest do optymizmu. Oczywiście najważniejszym czynnikiem, który przyczynia się do niskich cen ropy naftowej, jest jej duża podaż na globalnym rynku. Jednak w ostatnim czasie również sezonowy popyt na ten surowiec jest rozczarowujący. Na ogół w tym czasie w roku popyt na ropę naftową jest zwiększony ze względu na rozpoczęcie zimy i zwiększone zapotrzebowanie na olej opałowy. Jednak w tym roku początek zimy jest wyjątkowo łagodny – zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a to ma dodatkowy negatywny wpływ na cenę ropy WTI.
Cena złota pod presją podaży przed spotkaniem Fed.
Ostatnie kilka sesji to nerwowy czas dla inwestorów na rynku złota. Cena tego surowca cechuje się ostatnio dużą zmiennością, co wynika z wyczekiwania na komunikat po środowym posiedzeniu FOMC. To wydarzenie jest szczególnie istotne dla inwestorów nie tylko na rynku złota – mówi się na nim już od wielu miesięcy ogólnie na rynkach finansowych. Kluczowym pytaniem jest oczywiście to, czy Fed zdecyduje się na podniesienie stóp procentowych w USA. Taka decyzja byłaby bowiem dowodem wiary amerykańskich władz monetarnych w polepszanie się sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych. Zresztą, o dużym prawdopodobieństwie podwyżki stóp procentowych mówili w ostatnich tygodniach przedstawiciele Fed, w tym Janet Yellen.
Podniesienie stóp procentowych w USA w grudniu jest więc obecnie bazowym scenariuszem, który jest już wyceniony przed rynki walutowe, a także przez rynek złota. Jeśli Fed postąpi zgodnie z oczekiwaniami, to może mieć to już ograniczony wpływ na cenę złota i wcale nie przyczynić się do dużej przeceny. Z technicznego punktu widzenia, ważnym poziomem wsparcia na wykresie złota są okolice 1060 USD za uncję. Jeśli ta bariera zostanie przełamana, to notowania tego kruszcu mogą zejść na nowe tegoroczne minima.
Ciekawie zrobiłoby się na rynku złota wtedy, gdyby Fed nie podniósłby stóp procentowych. Notowania amerykańskiego dolara prawdopodobnie mocno spadłyby, a to pociągnęłoby cenę złota wyraźnie w górę.